Choć Telewizja Republika została założona na początku poprzedniej dekady, dopiero w ciągu ostatniego roku stała się niezwykle popularna. Medium dla odbiorców o konserwatywnych poglądach niezwykle rozwinęło się po wyborach parlamentarnych w 2023 roku, kiedy to do jej struktur dołączyło sporo nazwisk kojarzonych z TVP za czasów rządów PiS-u. Stację Tomasza Sakiewicza nieustannie wspomagają też liczne wpłaty pieniężne od widzów, którzy chętnie słuchają wyrazistych i często dzielących opinię publiczną wypowiedzi. Ostatnio telewizja wyemitowała kolejną z nich.
TV Republika o jedzeniu robaków
Od momentu, gdy Telewizja Republika zyskała większą popularność, niejednokrotnie jej materiały stawały się hitem sieci, dzięki internautom, którzy podkreślali ich absurdalność. Niedawno ponownie doszło do takiej sytuacji. Na antenie prawicowej stacji wyemitowano bowiem reportaż, w którym stwierdzono, że „Bruksela chce, żeby Polacy jedli robaki”. W ten sposób nawiązano m.in. do rozporządzenia wykonawczego Unii Europejskiej, która dopuściła jako dodatek do żywności niektóre owady, w formie suszonej, pasty czy proszku.
Materiał szybko podchwycił znany dziennikarz, Michał Marszał, który prowadzi na Instagramie satyryczny profil. Umieścił na nim screen z materiału i załączył do niego ironiczny podpis: „Najbardziej lubimy te piosenki, które już znamy”. Telewizja Republika bowiem już niejednokrotnie przekazywała taką narrację.
Warto dodać, że na antenie stacji w tej sprawie wypowiadał się Patryk Jaki. Polityk podsumował zjawisko jako „lewicową modę” i stwierdził, że konsumpcja robaków jest – jego zdaniem – tylko jednym z problemów polityki Unii Europejskiej. Padło wiele dyskusyjnych hipotez.
– Oni przygotowali, wprowadzali w ten Zielony Ład i wszystkich do tego zmuszali. Najgorsze jest to, że ta cała polityka klimatyczna zrobiła z Europy frajerów świata. (...) Płacicie więcej nie dlatego, że energia tyle kosztuje, a po to, by „planeta nie spłonęła” – mówił.
Warto jednak wspomnieć, że alarmujący o globalnym ociepleniu ekolodzy wskazują, iż podobne rewelacje nie są zgodne z prawdą. Choć przeciwnicy stosowania mąki z owadów twierdzą, że argument, iż jest to rozwiązanie przyczyniające się do łagodzenia zmian klimatu jest zwykłym mydleniem oczu, nie jest to zwykła propaganda.
– Zmiany klimatyczne, które obecnie obserwujemy, mają nasilony charakter, co jest wynikiem degradacji środowiska naturalnego obserwowanej na przestrzeni kilku ostatnich dekad. Biorąc pod uwagę wspomniane zmiany klimatu oraz ich gwałtowny charakter, możemy z dużą dozą pewności stwierdzić, iż nie zostaną one zniwelowane przez stopniową zmianę diety mieszkańców Unii Europejskiej. Ponadto wydaje się wysoce prawdopodobne, iż przekonanie Europejczyków do uzupełnienia swojej diety o białko z owadów nie będzie łatwe. Należy pamiętać, iż w przypadku współczesnych kultur europejskich owady nie są traktowane jako podstawowe, czy nawet uzupełniające źródło pokarmu – tłumaczył dr hab. Dominik Chłond, prof. UŚ z Wydziału Nauk Przyrodniczych Uniwersytetu Śląskiego, w rozmowie z „Przystankiem nauka”.
Czytaj też:
Jerzy Owsiak postawił ultimatum partnerom ws. TV Republika. „Ta stacja jest antyludzka”Czytaj też:
Joanna Racewicz ostro o TV Republika. „Wstyd i hańba”