Minął już ponad rok od momentu, gdy w TVP zmieniła się władza, a sprzyjający prawicy dziennikarze przeszli do TV Republika. Od tamtej pory stacja niejednokrotnie emitowała kontrowersyjne treści, wobec których do KRRiT składano liczne skargi. W ostatnich tygodniach działalność telewizji Tomasza Sakiewicza szczególnie oburzyła wiele osób przez wzgląd na krytykę Jerzego Owsiaka. Teraz głos w tej sprawie zebrała Joanna Racewicz.
Joanna Racewicz nie wytrzymała
Na początku stycznia Jerzy Owsiak poinformował opinię publiczną, że otrzymuje groźby śmierci, które nasiliły się po nagonce Telewizji Republika oraz wPolsce24. Stacje te dokładają wszelkich starań, aby szczuć na założyciela Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. „Krócej być nie może. «Zabić Owsiaka, strzelać mu prosto w łeb». To internetowy wpis z wczoraj. No, moi Drodzy, rozkręca się nieźle, mówię wam. Hej, Telewizja Republika, czujecie, co robicie? Zastanawiacie się? I kolejny wpis: «100 tysięcy za zabicie Owsiaka». Robimy swoje i zgłosiliśmy to na policję” – informował wówczas aktywista na Facebooku.
W obronie Jerzego Owsiaka wypowiedziało się już wiele osób publicznych. Tym razem zrobiła to również Joanna Racewicz, która w rozmowie z „Party” wyznała, że kiedy przeczytała post prezesa WOŚP, poczuła duży niepokój. – Ścierpła mi skóra, kiedy przeczytałam facebookowy wpis Jurka Owsiaka. Ten o łajdackim hejcie, o telefonach do Fundacji, o życzeniu mu śmierci. Tak, powinno się ujawniać i pokazywać hejterów. Tak, powinni być ścigani przez policję i stawiani przed wymiarem sprawiedliwości. To powinna być norma, a nie wyjątek. Nieuchronność kary może być skuteczną lekcją – stwierdziła, następnie wspominając o Telewizji Republika i wPolsce24.
– Co zrobić z telewizją, która sieje nienawiść? Z pseudodziennikarzami, którzy nawołują: „Dość łzawych historii, wpłacajcie na nasze konto, bo liczy się wolność słowa”? Odebrać koncesję? Odciąć prąd? Nie mam pojęcia. Wiem, że mylą pojęcia. Wolność słowa to nie wolna amerykanka. Nie każdy, kto ma antenę może nazywać się dziennikarzem. Wstyd i hańba polskich mediów. Brakuje słów – oceniła.
Joanna Racewicz wyraziła również nadzieję na to, że w tej sytuacji ludzie będą chcieli jeszcze bardziej wspomóc inicjatywę WOŚP. – Wierzę tylko, że atak na Jurka i Orkiestrę zmobilizuje tych, którzy chcą pomagać i nie godzą się z próbami podziału. Wierzę, że w dniu finału ulice pełne będą wolontariuszy. Że w szpitalach pojawia się kolejne urządzenia z naklejonymi serduszkami. Bo pomaganie jest silniejsze, niż nienawiść. Do końca świata i jeden dzień dłużej – dodała.
Czytaj też:
Joanna Racewicz dosadnie o działaniach podkomisji smoleńskiej. „Zaczęło się piekło”Czytaj też:
Joanna Racewicz uderza w Kościół. „Lepkie wspomnienia ze spowiedzi”