Kontrowersyjne pytanie w programie „Jeden z dziesięciu”. Odpowiedź rozdrażniła widzów

Kontrowersyjne pytanie w programie „Jeden z dziesięciu”. Odpowiedź rozdrażniła widzów

Tadeusz Sznuk
Tadeusz Sznuk Źródło:Wikimedia Commons
W teleturnieju TVP zadano niefortunne pytanie. Odpowiedź uczestnika „Jednego z dziesięciu” nie spodobała się internautom.

„Jeden z dziesięciu” to obecnie najdłużej nadawany teleturniej w polskiej telewizji, który od lat niezmiennie przyciąga przed odbiorniki wierną rzeszę fanów. Od samego początku jego prowadzącym jest Tadeusz Sznuk, a programu nie zdjęto z anteny nawet po niedawnych zmianach w Telewizji Polskiej.

– Udało nam się przetrwać rozmaite okresy. Byli tacy zarządzający, którzy stwierdzili, że „formuła programu się wyczerpała”. Szczęśliwie, ci zarządzający się szybciej wyczerpali niż nasza formuła – mówił 80-latek w jednym z wywiadów.

Choć w programie niezbyt często zdarzają się szeroko komentowane wpadki, teraz zdarzył się wyjątek. Wszystko przez wzgląd na pytanie zadane jednemu z uczestników, a przede wszystkim jego odpowiedź, która może urazić środowiska LGBTQ+.

Wpadka w „Jeden z dziesięciu”

Aż od 1994 roku utrzymuje się w TVP emisja programu „Jeden z dziesięciu”. Teleturniej przestał być już nawet wyświetlany w Wielkiej Brytanii, skąd pochodzi oryginalny format. W Polsce cały czas budzi zainteresowanie. Z jakiego powodu? – My trochę zmieniliśmy tę oryginalną formułę. Bo o ile regulamin pozostał ten sam, to staramy się, żeby to nie była tylko taka prosta strzelanka: pytanie — odpowiedź. Staramy się tam wpleść trochę wiedzy, czasem żartu. Czegoś więcej – tłumaczył jakiś czas temu Tadeusz Sznuk w rozmowie z „Onetem”.

I choć program od kilkudziesięciu lat utrzymuje sympatię i zainteresowanie widzów, nawet w tym formacie zdarzają się kontrowersyjne i głośno komentowane sytuacje. Do jednej z nich doszło w jednym z najnowszych odcinków, kiedy prowadzący zadał uczestnikowi pytanie z kategorii „biologia”. Otóż Tadeusz Sznuk odczytał panu Marcinowi pytanie: „Czy istnieją gatunki ssaków trójpłciowych?”, na które otrzymał zdecydowaną odpowiedź.

– Nie. Płeć to jest zespół cech pozwalających podzielić osobniki gatunku na dwie grupy — męską i żeńską – odpowiedział pan Marcin.

Ta odpowiedź wywołała w mediach społecznościowych sporo zamieszania i dynamiczną dyskusję. W komentarzach czytamy: „Bycie lewicowcem to nie światopogląd, to stan umysłu. Nie podoba mi się odpowiedź tego pana”, „Haha, i co? A i tak niektórzy będą czerpać wiedzę z «chorej ideologii». Kompletnie tego nie rozumiem” czy „Oj, ktoś tu się pomylił! Jest jeszcze obojnactwo. U ludzi czasami występuje. U kóz to często spotykane zjawisko. Tym razem skucha dla układającego pytania”.

Czytaj też:
Wpadka w „Familiadzie”. Karol Strasburger nie zrozumiał uczestniczki
Czytaj też:
Danuta Holecka zaliczyła wpadkę na antenie. Poprawił ją Jacek Kurski

Opracowała:
Źródło: WPROST.pl