Amerykański dziennikarz dostał program w propagandowej telewizji rosyjskiej. „Co to za życie?”

Amerykański dziennikarz dostał program w propagandowej telewizji rosyjskiej. „Co to za życie?”

Tucker Carlson z FOX News
Tucker Carlson z FOX News Źródło: Fox News
Tucker Carlson po raz kolejny został doceniony przez Rosję. Prezenter wystartował tam ze swoim programem.

Przez ostatnie miesiące pobyt zagranicznych dziennikarzy na terytorium Rosji, stał się szczególnie niebezpieczny. W zeszłym roku media rozpisywały się chociażby o Evanie Gershkovichu, który został osadzony w moskiewskim areszcie śledczym za domniemane szpiegostwo. Mężczyzna podobno „zebrał informacje stanowiące tajemnicę państwową o działalności jednego z przedsiębiorstw rosyjskiego kompleksu wojskowo-przemysłowego", przez co Federalna Służba Bezpieczeństwa podjęła zdecydowane kroki. Wiadomo jednak, że niektóre osoby są traktowane w sposób wyjątkowy.

Tucker Carlson z programem w rosyjskiej stacji

Media obiegła właśnie informacja, że amerykański dziennikarz otrzymał program w propagandowej, rosyjskiej telewizji. Tucker Carlson – bo o nim mowa – przez wiele lat był gwiazdą stacji telewizyjnej w USA, teraz jednak postanowił kontynuować swoją karierę w kraju Władimira Putina. Co więcej, to właśnie on przeprowadził całkiem niedawno wywiad z głową państwa Rosji, który odbił się echem w mediach na całym świecie.

Otóż wiadomo, że Tucker Carlson marzył niegdyś o tym, był zostać agentem CIA. Potem zmienił plany i zaczął więc pisać w neokonserwatywnym tygodniku „The Weekly Standard”. Później trafił do CNN, a następnie do telewizji MSNBC, by w końcu w 2009 roku wylądować w Fox News. Jako dziennikarz tej stacji uważany był za jednego z najważniejszych konserwatywnych dziennikarzy w kraju.

Warto dodać, że był zwolennikiem muru na granicy USA i Meksyku, przedstawiał się jako przeciwnik amerykańskich interwencji zbrojnych poza granicami kraju, krytykował zaangażowanie USA w wojnę w Iraku, i miał namawiać prezydenta Trumpa do wycofania wojsk z Afganistanu. Można przypuszczać, że jego zaangażowanie i poglądy przypadły do gustu władzom Rosji, gdyż dziennikarz właśnie tam z sukcesem kontynuuje swoją karierę.

Media podały, że na znanym z prokremlowskiej propagandy kanale Russia24 zadebiutował program Tuckera Carlsona pt. „TUCKER”. W pierwszym odcinku dziennikarz rozmawiał z ekspertem o boreliozie roznoszonej przez kleszcze i oświadczył, że... stoją za tym amerykańskie biolaboratoria. To nie nowość, gdyż prezenter już wielokrotnie wspominał o teorii na temat wykorzystywaniu tej choroby jako broni biologicznej.

„Co to za życie, siedzieć w USA i siać niebezpieczną antyzachodnią propagandę na żywo w rosyjskiej telewizji, pomagać w zabijaniu niewinnych ludzi na Ukrainie itp. i dobrze na tym zarabiać?” — skomentował nową działalność dziennikarza jeden z internautów na platformie X (dawnym Twitterze).

Skąd taka decyzja prezentera? Otóż media donoszą, że światopoglądowe podobieństwa z Donaldem Trumpem, które wygłasza na ekranie, mogą być dla niego „przepustką” do wielkiej polityki. Co więcej, według informatorów Trump przez to może rozważać Tuckera Carlsona w przyszłości jako kandydata na wiceprezydenta USA.

twitterCzytaj też:
Tucker Carlson rozmawiał z ideologiem Kremla. Był ciekaw jego idei
Czytaj też:
Tucker Carlson krytykowany po wizycie w rosyjskim sklepie. „Pożyteczny idiota”

Opracowała:
Źródło: WPROST.pl / Plejada