Wojciech Mann przez wiele lat bez wątpienia był jednym z najbardziej charakterystycznych i najpopularniejszych dziennikarzy TVP. Przez długi czas prowadził „Szansę na sukces”, lecz widzowie pamiętają go również z programów „Magazyn pana Manna”, „Sobotnie Studio Młodych”, „MdM” czy „Duże dzieci”. W jednym z najnowszych wywiadów prezenter wrócił pamięcią do zawodowych wyzwań.
Wojciech Mann o pracy przy programie TVP
W ostatnich latach Wojciech Mann rzadko pojawia się w mediach, ale tym razem zrobił wyjątek. Dziennikarz był gościem Kanału Zero, gdzie porozmawiał z Krzysztofem Stanowskim. Co ciekawe, dziennikarz ujawnił w trakcie wywiadu nieznane dotychczas kulisy pracy na planie hitu Telewizji Polskiej. Tym samym okazało się, że prowadzenie „Dużych dzieci” nie było łatwe.
Owe show było emitowane w latach 2005-2008 na TVP2. Gospodarzami programu, który doczekał się 92 odcinków, byli Wojciech Mann oraz Katarzyna Stoparczyk. Format zarówno rozbawiał widzów, jak i skłaniał ich do refleksji, ponieważ poruszano w nim również trudne tematy. Z wypowiedzi Manna wynika, że gorzko wspomina to zawodowe wyzwanie.
– Niektóre z tych dzieci doprowadzały mnie do furii, takiej wewnętrznej, a rodzice jeszcze bardziej. To była, proszę państwa, masakra – zaczął Wojciech Mann.
W kontynuacji rozmowy ujawnił, jak zachowywali się rodzice uczestników programu. Zdradził, że wywierali na swoje dzieci niebywałą presję. – Ci rodzice, którzy niemal się za łby brali i bili te dzieci. Krzyczeli: „Dlaczego się nie wypowiadasz, dlaczego nie podniesiesz szybciej ręki?”. Inni je przygotowywali, kradli tematy wbrew zasadom. Uczyli na pamięć dzieci różnych odpowiedzi. Te przerażone dzieci siedziały i czekały na to pytanie, które wykuły na pamięć. Rodzice byli najstraszniejsi – dodał.
Czytaj też:
Twórczyni „Szansy na sukces” wraca do TVP. Wiadomo, na jakie stanowiskoCzytaj też:
Wojciech Mann o zmianach w TVP. „Byłem pytany, czy bym wrócił”