„Rolnik szuka żony”. Waldemar przyznał się kandydatkom do sympatii poza programem

„Rolnik szuka żony”. Waldemar przyznał się kandydatkom do sympatii poza programem

„Rolnik szuka żony”
„Rolnik szuka żony” Źródło: Facebook / „Rolnik szuka żony”
Za nami odcinek „Rolnik szuka żony”, w którym sprawa Waldemara stanęła na ostrzu noża. Jak potoczyła się sytuacja z kobietą spoza formatu?

Kolejny odcinek 10. edycji show Rolnik szuka żony przyniósł wiele emocji. Najciekawszym wątkiem bez wątpienia była sytuacja z rolnikiem Waldemarem. W zeszłym tygodniu produkcja zarzuciła 41-latkowi, że poza programem ma relację z inną kobietą.

Waldemar z „Rolnik szuka żony” oszukał produkcję?

Mężczyzna na swoje gospodarstwo zaprosił trzy kobiety, które pomagają mu w codziennych pracach i rywalizują o serce rolnika. Jak się jednak okazało, Waldemar jednocześnie utrzymywał kontakt z kobietą spoza programu. Doprowadziło to do konfrontacji z reżyserem formatu. Na początku uczestnik został zapytany, czy jestem z dziewczynami absolutnie szczery, na co ojciec siedmiolatka przytaknął. Chwilę później reżyser dodał: Być może ktoś się pojawił w międzyczasie, ktoś do ciebie pisał prywatnie, kogoś poznałeś? Może takie sytuacje są.

Uczestnik przyznał, że tak, ma kontakt z kobietą, która skontaktowała się z nim za pośrednictwem mediów społecznościowych. Mimo to wielokrotnie podkreślił, że to program jest dla niego najważniejszy. – Zadzwonisz teraz do niej i jej to powiesz – stwierdził twardo reżyser. Waldemar wyjął telefon, ale o tym, jak przebiegła rozmowa dowiedzieliśmy się dopiero 20 października 2023 roku.

„Rolnik szuka żony”. Co ze znajomością Waldemara poza programem?

Jak tylko Waldemar rozpoczął rozmowę z kobietą, z którą flirtował poza programem, wyłożył wszystkie karty na stół. – Jestem na etapie poznawania dziewczyn, mogłaś napisać do mnie wcześniej. Wtedy miałabyś okazję poznać mnie w programie – zaczął. W dalszej części kilkukrotnie podkreślił, że to format jest dla niego najważniejszy i „nie interesuje go droga na skróty”. Z rozmowy tajemniczej dziewczyny i uczestnika show TVP dowiedzieliśmy się, że ich kontakt trwał ponad miesiąc. Co więcej, rolnik nawet „przejechał dla niej pół Polski”.

Ostatecznie sympatia 41-latka zapytała, czy ma skasować jego numer, co potwierdził. Później dodała, że naprawdę jest w szoku i „nie rozumie, po co ją zwodził”. Co ciekawe, na koniec rozmowy życzyła mu nie tylko wszystkiego dobrego, ale też sławy, bo według niej to na tym najbardziej mu zależy.

Waldemar postanowił porozmawiać też z trzema kandydatkami, które pomagają mu w gospodarstwie. Rolnik nie ukrywał przed nimi stresu. Przyznał, że po tym, jak było już za późno na napisanie zgłoszenia, to kilka dziewczyn kontaktowało się z nim za pośrednictwem mediów społecznościowych. Z jedną z nich rozmawiało mu się wyjątkowo dobrze, a to skutkowało utrzymywaniem kontaktu. Dodał, że planował trzymać ją „w rezerwie”, jeśli z żadną z kobietą z programu nie uda mu się nic stworzyć. Nie wspomniał jednak o wycieczce do swojej symaptii.

Czytaj też:
Anna z „Rolnik szuka żony” wybrała 14 lat młodszego kandydata. „Ciągle mu matkuje”
Czytaj też:
Artur z „Rolnik szuka żony” wparował do sypialni dziewczyn. Wiemy, jaki miał powód

Opracowała:
Źródło: WPROST.pl