Przypomnijmy, ostatnia, 18. edycja programu „Twoja Twarz Brzmi Znajomo” przyniosła wiele zmian. Po tym, jak stanowisko dyrektora programowego przejął Edward Miszczak, z produkcją pożegnali się Katarzyna Skrzynecka, Michał Wiśniewski oraz choreograf Krzysztof Kris Adamski. W geście solidarności show opuścił też Piotr Gąsowski, którego potem u boku Macieja Dowbora zastąpił Maciej Rock.
Skandal w „Twoja Twarz Brzmi Znajomo”
Mimo zmian, 19. edycja cieszy się równie dużym zainteresowaniem, co poprzednie. W tym sezonie o wygraną walczą: Pola Gonciarz, Kuba Szmajkowski, Ewelina Flinta, Nick Sinckler, Jagoda Szydłowska, Jakub Gąsowski, Magdalena Kumorek i Marcin Januszkiewicz.
Wielkie nazwiska nie sprawiły jednak, że produkcji udało się uniknąć skandalu. Wywołał go występ Kuby Szmajkowskiego, który wykonał hit amerykańskiego rapera Kendricka Lamara „Humble”. Internautom i widzom nie spodobało się, że uczestnik „Twoja Twarz Brzmi Znajomo” ma pomalowaną twarz na czarno. Wprost oskarżyli produkcję o rasizm. O polskiej edycji formatu oraz wspomnianej sytuacji pisały nawet zagraniczne media.
Wiemy, co dalej z „Twoja Twarz Brzmi Znajomo”
Teraz informator Pudelka zdradził, jakie stacja ma plany ws. kolejnego sezonu „Twoja Twarz Brzmi Znajomo”. Okazuje się, że fani programu mogą odetchnąć. Anonimowe źródło podkreśliło też, że to nie koniec zmian w Polsacie, jakie planuje Edward Miszczak. – Dyrektor cały czas szuka nowych i interesujących formatów, które mogłyby podbić serca widzów – powiedział.
Osoba z otoczenia Miszczaka opowiedziała o przyszłości muzycznego show. – Owszem, był moment zastanowienia, czy „Twarzy” nie należy się chwila odpoczynku. To jednak nadal jedna z najmocniejszych pozycji w ramówce Polsatu, która cieszy się niesłabnącą popularnością u oglądających, więc ściągnięcie jej z anteny raczej nie wchodzi w grę – dowiadujemy się z portalu.
Będzie kolejny sezon „Twoja Twarz Brzmi Znajomo”?
Informator dodał też, że ze względu na 20. sezon „Twoja Twarz Brzmi Znajomo”, Miszczak chce, żeby kolejna edycja była wyjątkowa. – Dyrekcja i producenci już zastanawiają się, jak uczcić tę okazję. Edward chce, żeby było to coś specjalnego, ale na razie nie dokonał jeszcze ostatecznego wyboru spośród przedstawionych mu pomysłów – podsumował.
W dalszej części źródło wróciło do skandali. – Ponieważ jednak program zaliczył w ostatnim czasie bardzo dużo głośnych zmian kadrowych, to teraz produkcja ma skupić się na ciekawym wykorzystaniu potencjału drzemiącego w uczestnikach i ich talencie, a nie na zakulisowych przepychankach – przekazano.
Czytaj też:
Blanka zaatakowana podczas festiwalu. „Był to moment grozy”Czytaj też:
Polska wersja „Sługi Narodu”. Kiedy premiera?