Ślub od pierwszego wejrzenia od samego początku cieszył się ogromnym zainteresowaniem widzów. Nie tylko był popularnym show, ale udało mu się nawet stworzyć kilka małżeństw, które ze sobą do dzisiaj.
„Ślub od pierwszego wejrzenia” — na czym polega?
Program polega na „miłosnym eksperymencie”, który przypomina nieco tradycyjną „randkę w ciemno”. Eksperci dobierają nieznajomych w pary na podstawie różnych wytycznych, co powinno pozwolić na stworzenie perfekcyjnego związku. Szkopuł tkwi jednak w tym, że widzimy swojego „idealnego partnera” po raz pierwszy dopiero na ślubnym kobiercu.
Uczestnicy programu, którzy postanowili zaufać nauce i zostawić nieudane związki za sobą, mówią sakramentalne „tak” w pierwszym odcinku, a następnie mają miesiąc, aby przekonać się, czy chcą zostać razem, czy się rozwieść. Niektóre pary rozstają się jednak niedługo po finale show, co jest relacjonowane przez lektora podczas wyświetlania napisów końcowych.
W wiosennej ramówce TVN program nie był emitowany, a dyrektorka stacji Lidia Kazek w rozmowie z serwisem Wirtualnemedia.pl wyjawiła powody. – To jest bardzo angażujący format, który wymaga stosownego podejścia i namysłu, bo dotykamy istotnego dla ludzi tematu. Nie prezentujemy tam tylko wesołych randek, dlatego nie chcemy traktować emocji wywoływanych w tym programie lekką ręką – wyznała.
„Ślub od pierwszego wejrzenia” wraca do TVN. Stacja pokazała zwiastun 9. edycji
Zgodnie z obietnicą „Ślub od pierwszego wejrzenia” wraca do ramówki jesienią. Teraz stacja pokazała zwiastun, na którym widzimy uczestników. Będzie to trzy panie i trzech panów. Na razie jednak nie wiadomo, kto z kim stworzy małżeństwo. W 9. edycji zmienią się też eksperci, którzy nie tylko parują uczestników, ale pomagają im budować relacje po ślubie.
Czytaj też:
Joanna Krupa nie zamyka się na nowy związek. „Jak ma być dla mnie miłość, to będzie”Czytaj też:
Cichopek odpowiedziała na zaczepkę Smaszcz. „Brak wstydu, brak mózgu, czy brak klasy?”