Wojciech Modest Amaro czuje się wysłannikiem Boga. Pokazał prywatną kaplicę

Wojciech Modest Amaro czuje się wysłannikiem Boga. Pokazał prywatną kaplicę

Wojciech Modest Amaro
Wojciech Modest Amaro Źródło:Instagram / Wojciech Modest Amaro
Wojciech Modest Amaro kolejny raz opowiedział o swoim nawróceniu. Tym razem znany restaurator pochwalił się kaplicą w programie TVN'u. Wyznał, że czuje się „wysłannikiem Boga”.

Ostatnio głośno jest o Wojciechu Modeście Amaro za sprawą jego wiary. Przypomnijmy, że jakiś czas temu jeden z najpopularniejszych restauratorów postanowił zamknąć swój lokal w centrum Warszawy i przenieść się na wieś. Zrezygnował też z programu „Piekielna kuchnia”.Celebryta zdradził, że wszystkie zmiany nastąpiły po jego nawróceniu.

Niedawno w wywiadzie restaurator i jego żona Agnieszka opowiedzieli, jak dokładnie wyglądał moment nawrócenia. Jak się okazało byli wówczas na wakacjach. Kiedy poczuli nagłą pustkę, dostali zaproszenie na mszę do Częstochowy. Tam wszystko się zmieniło. – Od wielu lat zmagałam się z problemami zdrowotnymi. Miałam w głowie lęk, że umrę. Podczas ciąży z Nicolasem miałam dwie operacje zagrażające życiu. Przeżyliśmy prawdziwy koszmar. Borykałam się z tymi problemami dalej po porodzie. Miałam kolejną operację. Na mszy doznałam silnego, fizycznego uzdrowienia – powiedziała żona Wojciecha Modesta Amaro. Podczas nabożeństwa celebrytka upadła na ziemię i od tamtej pory polepszył się stan jej zdrowia.

Wojciech Modest Amaro kolejny raz o wierze i nawróceniu

Teraz para wystąpiła w programie TVN-u „Uwaga!”. Wojciech Modest Amaro nie tylko pokazał swoją prywatną kaplicę, ale kolejny raz opowiedział o przełomowym momencie w jego życiu. – Wcześniej pojawiła się pustka. Człowiek kładzie głowę na poduszkę i czuje jakiś rodzaj niespełnienia, brak radości, brak szczęścia. To 40-letnie życie nie przyniosło mi odpowiedniego wypełnienia, radości. Poznanie żywej relacji z Bogiem poprzez słowo i eucharystię zmieniło mnie jako człowieka. Przestałem być egoistyczny, przestałem zaopatrywać się tylko w obsesyjny perfekcjonizm mojej pracy i inne elementy. To jest wielopłaszczyznowe uzdrowienie – powiedział. W wywiadzie małżeństwo wspominało też moment uzdrowienia Agnieszki, która cierpiała na nowotwór jelit.

Reporter zapytał gwiazdora, czy czuje się wysłannikiem Boga. – Tak, mogę na dziś powiedzieć, że taka jest moja rola – powiedział Amaro. Przy okazji materiału restaurator zdradził, że dla stęsknionych za jego kuchnią pojawi się jeszcze okazja do wspólnego biesiadowania. – Myślę, że będą to cztery spotkania na farmie w miesiącu dla 12 osób, wybrańców. Odbywać się to będzie przy wspólnym stole. Tak naprawdę witamy gości w domu, podejmujemy we własnym domu, więc pokazujemy im nie tylko kuchnię, co nasz styl życia – zdradził.

instagramCzytaj też:
QUIZ na dobry początek tygodnia! Kategoria? Wiedza ogólna

Galeria:
Wojciech Modest Amaro o nawróceniu
Źródło: WPROST.pl / TVN