Łukasz Nowicki i Małgorzata Opczowska w piątek 7 października rano powitali widzów TVP. Od razu w oczy rzuciło się to, że prowadzący „Pytanie na Śniadanie” byli ubrani „na cebulkę”. Dodatkowo Łukasz Nowicki wyraźnie marzł, ponieważ przez większość czasu antenowego rozcierał dłonie. Do tego wszystkiego doszedł temat rozmowy w „PnŚ”. Dyskutowano o tym, jak skutecznie i tanio dogrzać mieszkanie.
„Prezenterka w gipsie na szyi? Nie to Golf. Łukasz też Golf marynara porządna i promują już jak to w pracy jest zimno i trzeba się ciepło ubierać gdy są wyłączone grzejniki” – napisała jedna z internautek na profilu „PnŚ” na Facebooku. „A ja współczuję prowadzącym i ich gościom że muszą marznąć, zwłaszcza rano kiedy już jest naprawdę zimno” – dodała inna.
facebookfacebook
Oświadczenie TVP w sprawie „marznących prezenterów”
O losy prezenterów „Pytania na Śniadanie” zapytali TVP dziennikarze portalu WirtualneMedia.pl i szybko otrzymali oświadczenie ze strony produkcji. „Program »Pytanie na śniadanie« będzie emitowany nadal ze studia plenerowego, jeśli jesienna aura na to pozwoli. Do studia w budynku TVP powróci, kiedy zakończą się prace nad zmianą aranżacji wnętrza” – czytamy. Na kiedy planowane jest zakończenie prac remontowych w studiu TVP? Tego nie wiadomo.
Czytaj też:
„Milionerzy”. W programie pojawiła się dodatkowa nagroda! Jak można ją zdobyć?