Jarosław Kuźniar miał dostać propozycję od Telewizji Polskiej. TVP: To uwłaczałoby powadze nadawcy

Jarosław Kuźniar miał dostać propozycję od Telewizji Polskiej. TVP: To uwłaczałoby powadze nadawcy

Jarosław Kuźniar
Jarosław Kuźniar Źródło:Newspix.pl / Aleksander Majdański
– Telewizja Polska nawet w najmniejszym stopniu nie była zainteresowana „twarzą" p. Jarosława Kuźniara, jako podcastera – tak TVP w oświadczeniu przesłanym portalowi Wirtualne Media komentuje doniesienia o tym, że zgłosiła się do dziennikarza z propozycją tworzenia podcastów. Propozycja miał być czysto „techniczna”.

Jarosław Kuźniar poinformował, że  zgłosiła się do niego, a dokładniej do jego autorskiej platformy audio-video Voice House z propozycją tworzenia podcastów.

Pozdrawiam w imieniu @voice_house Centrum Usług Produkcyjnych TVP. Być może rzeczywiście powstałoby 150h za***istych podcastów. Ale twarz ma się jedną” – napisał Kuźniar na  pod koniec lipca.

TVP komentuje: Groteskowy komunikat

O sprawę publicznego nadawcę zapytał portal Wirtualne Media. W odpowiedzi TVP wysłało portalowi stanowisko, w którym przedstawia swój punkt widzenia na tę sytuację.

Standardowo kierujemy zapytania ofertowe do rozmaitych branżowych podmiotów na rynku, w tym przypadku zajmujących się produkcją podcastów. Zapytanie dotyczyło tylko i wyłącznie kwestii techniczno-realizacyjnych, takich jak: dostępność studia we wskazanym terminie, techniczna realizacja nagrania, postprodukcja materiału i odpowiednie zaplecze techniczne” – wymienia TVP w stanowisku cytowanym przez Wirtualne Media.

Wyznanie Kuźniara zostało w piśmie nazwane „groteskowym”. „Telewizja Polska nawet w najmniejszym stopniu nie była zainteresowana »twarzą« p. Jarosława Kuźniara, jako podcastera. Od czasu przechwalania się przez p. Kuźniara jego wyczynami na terytorium USA i Kanady, jakakolwiek współpraca z nim uwłaczałaby powadze nadawcy publicznego” – czytamy.

To nawiązanie do słów Jarosława Kuźniarka, który kilka lat temu sam przyznał, że potrzebne w podróży gadżety takie jak fotelik samochodowy, kiedy był w Kanadzie i USA to najpierw kupił w sieci popularnych supermarketów, potem z nich skorzystał, a następnie oddał, mówiąc, że mu nie pasowały.

„»Odmowa« świadczenia usług technicznych nie ma dla TVP żadnego znaczenia, gdyż na rynku łatwo jest pozyskać tego typu usługi” – kończy oświadczenie publiczny nadawca.

Czytaj też:
Niespodziewany gość na antenie TVP Info. Ogórek: Dzieją się tu zawsze jakieś niespodzianki

twitter
Źródło: Wirtualne Media