Ten miniserial mrozi krew w żyłach jak u Finchera. Coś dla fanów „Siedem” i „Detektywa”

Ten miniserial mrozi krew w żyłach jak u Finchera. Coś dla fanów „Siedem” i „Detektywa”

„Pod sztandarem nieba”
„Pod sztandarem nieba” Źródło: Disney+
„Pod sztandarem nieba” to serial, który wciąga i nie wypuszcza do ostatniej minuty. Krytycy porównują go do najlepszych produkcji Finchera.

Miniserial „Pod sztandarem nieba” wprowadza nas w niepokojący klimat od pierwszej minuty – i potem już tylko pogłębia atmosferę grozy, niepewności i moralnego niepokoju. Każdy kolejny odcinek obnaża kolejne warstwy fanatyzmu, przemocy i religijnych obsesji, prowadząc widza przez historię, która zostaje w głowie na długo po seansie.

Miniserial, który porusza jak najlepsze thrillery psychologiczne. Porównania do Finchera nie są przypadkowe

Kryminał został stworzony przez Dustina Lance'a Blacka i oparty jest na książce non-fiction autorstwa Jona Krakauera z 2003 roku o prawdziwej zbrodni, która miała miejsce w 1984 roku w amerykańskim stanie Utah. Andrew Garfield (w roli Jeba Pyre'a) i Gil Birmingham (w roli Billa Taba) grają dwóch detektywów badających brutalne morderstwo i jego powiązania z Kościołem Jezusa Chrystusa Świętych w Dniach Ostatnich, znanym również jako Kościół LDS lub nieformalnie jako mormoni. Pyre, badając wydarzenia, które miały miejsce w rodzinie Lafferty, odkrywa zakopane prawdy o początkach religii mormonów i brutalnych konsekwencjach nieugiętej wiary. To, do czego dochodzi dotychczas gorliwy mormon, prowadzi go do zakwestionowania własnej wiary.

Serial zebrał bardzo pozytywne recenzje, szczególnie za występy Garfielda i Russella. Na Filmwebie zarówno krytycy jak i widzowie przyznali mu ocenę 7,1/10 i pisali: „Dawno tak zacnego serialu kryminalnego nie widziałem. Szczególnie na początku klimat jest mroczny, a sprawa przytłaczająca niemal jak u Finchera”; „Fascynująca i przerażająca historia szczególnie dla osób które wcześniej się tym nie interesowały”; „Kryminał badający zbrodnię i odsłaniający brzydką o prawdę o sekcie mormonów. Trzyma w napięciu, niepokoi, porusza, kreśli przekonujące postacie i problemy”.

Mimo zdobytych nagród (Satelita – za najlepszy miniserial limitowany) i nominacji (Emmy, Złote Globy) serial jednak ponownie rozpalił kontrowersje dotyczące tego, jak przedstawione zostało środowisko LDS, a krewni ofiar i policja zaangażowana w sprawę zauważyli, że przedstawiona w nim historia znacznie jednak odbiega od faktów. Choć wzbudził sporo dyskusji serial „Pod sztandarem nieba” to tytuł, który nie tylko opowiada o brutalnej zbrodni, ale przede wszystkim stawia niewygodne pytania o granice wiary, ślepego posłuszeństwa i sprawiedliwości. To opowieść, która nie daje łatwych odpowiedzi – ale zmusza do refleksji jeszcze długo po zakończeniu seansu. Dla fanów mocnych, psychologicznych kryminałów i historii opartych na faktach – pozycja absolutnie obowiązkowa.

Serial „Pod sztandarem nieba” obejrzycie na platformie Disney+.

Czytaj też:
Skończyłeś „Dept. Q”? Te seriale pomogą ci przetrwać detektywistyczną pustkę
Czytaj też:
Na Netflix w tym tygodniu zatrzęsienie nowości! Na czele mocny kryminał z ulubieńcem

Źródło: WPROST.pl