Ostre spięcie podczas wywiadu. „Zaprosiliście mnie, żeby mi ubliżać?”

Ostre spięcie podczas wywiadu. „Zaprosiliście mnie, żeby mi ubliżać?”

Dodano: 
Piotr Mróz, Magdalena Rigamonti, podcast
Piotr Mróz, Magdalena Rigamonti, podcast Źródło: Materiały prasowe / Onet
Mała awanturka w studiu Onetu. Aktor Piotr Mróz starł się z Rigamonti i Sekielskim. Padły mocne słowa.

Miała być rozmowa o „duchowości celebryty”, skończyło się na burzliwej przepychance. Piotr Mróz był gościem w podcaście Onetu „Rachunek sumienia”, gdzie rozmawiał z Magdaleną Rigamonti i Tomaszem Sekielskim. Spotkanie szybko przerodziło się w ostrą wymianę zdań.

Dyskusja o klerze. „Nie wrzucajmy wszystkich do jednego worka”

Aktor znany jest z tego, że otwarcie mówi o swojej religijności. Nie waha się mówić różańcu, który ma zawsze przy sobie, czy o wypadku z 2012 roku, z którego – jak podkreślał – wyszedł niemal bez szwanku. „Dla mnie to cud” – opowiadał.

W rozmowie zaznaczył, że nie uważa się za eksperta od teologii, ale chce mówić o osobistych doświadczeniach. Kiedy temat zszedł na kryzys w Kościele i filmy braci Sekielskich, Mróz zauważył: „Pan stworzył dokument, odważny dla mnie, ale wkładający wszystkich do jednego worka. Brakowało mi w tym wszystkim takiego akcentu i pokazania, że jesteśmy tylko ludźmi i że wszędzie jest zło, które trzeba piętnować”.

Podkreślał jednak, że nie zamierza bronić tuszowania przestępstw. „Jeśli Kościół tuszuje – to ekstremalne zło. Trzeba rozliczać, karać. Do więzienia” – mówił, wracając raz po raz do zdania: „Nie wrzucajmy wszystkich do jednego worka”.

Piotr Mróz: „Zaprosiliście mnie, żeby mi ubliżać?!”

Tomasz Sekielski nie zgodził się z takim ujęciem. Wskazał, że „jeśli dobrzy kapłani milczą, nic nie robiąc i godząc się na to, aby dewianci seksualni byli przenoszeni z parafii do parafii, to wcale nie są blisko Boga, tylko swoich stołków”. Dziennikarz dopytywał też, czy aktor zna choć jednego księdza, który zrezygnował z kapłaństwa w geście sprzeciwu wobec patologii.

Mróz odpowiedział, że podobne mechanizmy można dostrzec także w mediach, a dziennikarze bronią swojego środowiska. „Sam pan przed chwilą powiedział, że wśród dziennikarzy są tacy i tacy, i tacy. Czy pan powiedział: »Nie, nie godzę się z takim rodzajem dziennikarstwa. Występuję i nie chcę w tym uczestniczyć!« Nie. Jednak pana zadaniem jest bronić dobrego imienia dziennikarzy. Tak samo księża” – argumentował.

Atmosfera w studiu gęstniała z każdą minutą. Mróz nie krył już swoich emocji, kiedy – jak twierdził – Rigamonti „łapała go za słówka”. W pewnym momencie zarzucił jej, że naśmiewa się z jego wiary. „Zastanawiałem się, po co mnie tu zaprosiliście? Po to, żeby mi ubliżać?” – wypalił aktor. „Pan oszalał” – błyskawicznie zareagowała dziennikarka.

Czytaj też:
To kolejna ukryta perełka Netfliksa. Duński hit ma tylko 6 odcinków
Czytaj też:
Mnóstwo nowości na HBO Max. Ale to ten kryminał będzie #1 w Polsce

Źródło: WPROST.pl