Krystyna Janda jest jedną z artystek, o których głośno po ogłoszeniu wyników drugiego naboru w ramach Krajowego Planu Odbudowy dla kultury. Aktorka nie czekała długo i wydała oświadczenie.
200 tys. zł na teatr i oświetlenie
Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego 25 sierpnia podało listę beneficjentów programu wsparcia dla kultury i przemysłów kreatywnych. Fundacji imienia Krystyny Jandy na rzecz Kultury otrzymała 200 tys. zł, co wywołało falę komentarzy.
Pieniądze mają zostać przeznaczone na realizację spektaklu „Pan Hoho” Teatru Polonia – zarówno na żywo, jak i w formie internetowej transmisji. Fundacja starała się również o środki na wymianę oświetlenia zniszczonego podczas plenerowych występów, jednak ten wniosek odrzucono.
„Awantura gigantyczna”. Janda zabiera głos
Na fali krytyki aktorka opublikowała w mediach społecznościowych obszerne oświadczenie. „KPO to krajowy plan odbudowy po covidzie. Złożyliśmy dwa wnioski dla kultury, jeden na rejestrację spektaklu »Pan Ho Ho« i umieszczenie go w Internecie dla ludzi do oglądania bezpłatnie, drugi wniosek na zakup sprzętu, bo podczas naszych spektakli letnich na ulicy, bardzo go zniszczyliśmy, z powodów deszczy itp. Na ten wniosek pieniędzy nam nie przyznano” – wyjaśnia twórczyni Teatru Polonia.
Janda przypomniała, że spektakl „Pan Hoho” Witolda Dulęby powstał w czasie pandemii, gdy teatry były zamknięte. Wciąż ma nadzieję, że mimo nieprzychylnej atmosfery uda się ten projekt zrealizować. „To ważny tekst, analiza narodzin dyktatury i tyranii. Spektakl za chwilę zejdzie ze sceny i zależało nam, żeby nie przepadł i nie został zapomniany. Dużo zamieszania wokół tego KPO, mamy nadzieję zrealizować to nagranie przy udziale publiczności i umieścić w Internecie do końca roku. Zobaczymy, bo awantura gigantyczna” – podsumowała aktorka.
Fani murem za Jandą
Choć wokół dotacji rozpętała się burza, wielu internautów w komentarzach wyraziło pełne wsparcie dla aktorki i jej fundacji.
„Taka komisja powinna przyjść na plenerowe spektakle, zobaczyć, co Państwo robicie, poczuć tę energię i wdzięczność widzów i...dać dotację, a nie odrzucać zza biurka!”, „Awantura małych ludzi. Proszę robić swoje dla sztuki. Dziękujemy!”, „Jak jest możliwość dotacji, to dlaczego się nie starać? A ja z przyjemnością obejrzę spektakl w internecie” – piszą w komentarzach pod oświadczeniem Jandy.
facebookCzytaj też:
Burza wokół dotacji z KPO. Teraz tłumaczy się Magda GesslerCzytaj też:
Daniel Martyniuk wbija szpilę w dziennikarkę. „Czego on ode mnie chce”