W ostatnim czasie coraz częściej słyszy się o różnorodnych oszustwach internetowych. Można dać się naciągnąć jednak nie tylko klikając w podejrzany link, lecz również wierząc, że rozmawia się z kimś innym niż w rzeczywistości. Kilka miesięcy temu głośno było o kobiecie, która wierzyła, że romansuje z Bradem Pittem. Przelała mu fortunę „na leczenie”. Podobne sytuacje zdarzają się również w Polsce.
Oszustwo na gwiazdę disco polo
Historia wydarzyła się w Zambrowie, na pograniczu Mazowsza i Podlasia. 35-letnia mieszkanka tego niewielkiego miasta nawiązała w Internecie kontakt z osobą, która podawała się za popularnego wykonawcę muzyki disco polo. Rozmowy z artystą były na tyle częste, że kobieta zaczęła nawet poruszać tematy z życia prywatnego.
Oszust, wykorzystując komunikator internetowy, zbudował z nią relację, a następnie nakłonił do zakupu... fikcyjnej karty VIP na koncert. To jednak nie wszystko, bowiem domniemany muzyk poprosił ją też o sfinansowanie podróży do niej, by osobiście się spotkać.
– Spotkanie twarzą w twarz z gwiazdorem, znanym dotychczas tylko ze sceny to była okazja, jakiej 35-latka nie mogła przepuścić. Dlatego po zakupieniu karty VIP, zdecydowała się na kolejne wydatki – relacjonowała mł. aspirant Marta Dmochowska, oficer prasowy policji w Zambrowie.
Jak podała przedstawicielka zambrowskiej Policji, kobieta zorientowała się, że padła ofiarą oszustwa dopiero wtedy, gdy spróbowała skontaktować się z wykonawcą poprzez jego oficjalne konto społecznościowe. Sprawę zgłosiła służbom już po tym, jak kilkakrotnie wykonała przelewy na łączną sumę 18 tysięcy złotych. Konto, z którego z ofiarą kontaktował się wyłudzacz, zostało usunięte. Mundurowi przestrzegają, że artyści najczęściej prowadzą zweryfikowane profile, które obserwuje spora rzesza fanów.
Czytaj też:
Wielka afera z Dawidem Kwiatkowskim. Fani chcą przepisywać na niego mieszkaniaCzytaj też:
Ukochany zdradzał ją przez 6 lat. Tuż przed ślubem pisał do kochanki