Były dziecięcy gwiazdor PRL wyprowadził się do USA. Kochały go miliony Polaków

Były dziecięcy gwiazdor PRL wyprowadził się do USA. Kochały go miliony Polaków

Tadeusz Horvath
Tadeusz Horvath Źródło: Radio Rampa
Tadeusz Horvath w czasach PRL-u był niezwykle popularny. Niewiele brakło, a źle by skończył.

Tadeusz Horvath urodził się w Budapeszcie, ale w dzieciństwie przeprowadził się z rodziną do Polski. W wieku zaledwie 5 lat został zauważony przez Władysława Ślesickiego na podwórku i trafił do filmu. – Zapytał, czy dobrze czułbym się przed kamerą. Nie miałem pojęcia, o czym mówi. Powiedziałem, że chyba tak, ale żeby zapytał moją mamę, bo będzie wiedziała lepiej – wspominał.

Pierwszego swojego filmu, „Śpiewy po rosie”, Tadeusz nie mógł obejrzeć w całości, gdyż był dzieckiem, a w produkcji pojawiały się sceny gwałtu i zabójstwa. Na premierze co chwilę zasłaniano mu oczy. Później młody aktor zagrał też w serialu „Urwisy z Doliny Młynów”, a następnie w „Jance”, dzięki której zyskał olbrzymią popularność. Choć jego kariera nabierała rozpędu, wyprowadził się za granicę.

Co dzieje się z Tadeuszem Horvathem?

Jako dziecko Tadeusz Horvath stał się niezwykle popularny, co wiązało się też z negatywnymi doświadczeniami. – Byłem rozchwytywany. Nie będę owijać: dużo za dużo alkoholu, częstowanie substancjami, które nie były legalne – wspominał w rozmowie z Radiem Rampa. Niedługo później jego mama straciła pracę i podjęła decyzję o wyjeździe do USA.

– Osiąga się sukces w młodym wieku, nie ma się żadnej życiowej mądrości. Wszyscy chcą usiąść z tobą i oczywiście wypić przy tym drinka. Gdy pojawia się we mnie myśl, że żałuję, że tak się potoczyły moje losy, od razu pojawia się kolejna, że może dobrze się stało, bo nie wiem, gdzie bym teraz był – mówił Tomasz Horvath.

Po przyjeździe do Stanów Zjednoczonych pracował jako roznosiciel gazet, malarz, dostawca pizzy, kelner, kurier, sprzedawca lodów, a potem jako statysta. Pojawił się m.in. w filmach Sylvestra Stallone i Mela Gibsona – „Teoria spisku” i „Cop Land”. Za jedną z ról, które pamięta, dostał 750 dolarów. Ujawnił także, że przez pierwszych siedem lat mieszkał w Stanach Zjednoczonych nielegalnie.

Obecnie Tadeusz Horvath mieszka na Florydzie (mieszkał także w Kanadzie), ale wciąż angażuje się w branżę filmową, mimo że czasy świetności aktorstwa są już za nim. Ma już ponad 50 lat i prowadzi swój biznes. – Kilka lat temu znalazłem to, czego szukałem. Zajmuję się nieruchomościami – zdradził, dodając jednak, że jeśli ktoś w Polsce zaproponuje mu rolę, to chętnie wróci.

Czytaj też:
Był dziecięcą gwiazdą. Później przeżył wielką tragedię
Czytaj też:
W czasach PRL-u Polacy go uwielbiali. Gwiazdor przewidział własną śmierć

Źródło: WPROST.pl / Radio Rampa