Kasia Moś jest nękana przez osoby publiczne. Wydała oświadczenie

Kasia Moś jest nękana przez osoby publiczne. Wydała oświadczenie

Kasia Moś
Kasia Moś Źródło: Newspix.pl / TEDI
Wokalistka zaskoczyła swoją publikacją. Kasia Moś od jakiegoś czasu jest ofiarą „bezprawnych działań”.

Kasia Moś wychowywała się w artystycznej rodzinie i już od najmłodszych lat uczyła się śpiewu, a także gry na wiolonczeli, fortepianie oraz skrzypcach. Wiadomo, że współpracowała z różnymi zespołami, a później postawiła na karierę solową. Wydała cztery albumy studyjne i była także reprezentantką Polski w finale 62. Konkursu Piosenki Eurowizji. Choć zawodowo cały czas się rozwija, okazuje się, że w życiu prywatnym ma w ostatnim czasie sporo zmartwień.

Kasia Moś o nękaniu

W sobotni wieczór 30 listopada Kasia Moś opublikowała w mediach społecznościowych zdumiewające oświadczenie. 37-latka, która obecnie spodziewa się dziecka, ujawniła, że od pewnego czasu zarówno ona, jak i członkowie jej rodziny, są nękani. Swój post na Instagramie zaczęła słowami: „Od kilku miesięcy ja i moi bliscy stajemy się ofiarami bezprawnych działań, noszących znamiona nękania”. Następnie ujawniła, że wśród atakujących ją ludzi są też osoby publiczne,

„Chcąc chronić siebie i swoją rodzinę przed ich skutkami, zwracam się z apelem do osób, które ważą się je podejmować, o ich natychmiastowe zaprzestanie. Wierząc w sens tzw. «ostatniej szansy», robię to bez publicznego wskazywania tu zainteresowanych z imienia i nazwiska, zwłaszcza że są wśród nich osoby publiczne” — wyznała wokalistka.

Z jakimi dokładnie zachowaniami musi borykać się Kasia Moś? Wokalistka opisała na Instagramie, że prosi o zaprzestanie: „przekazywania osobom postronnym bezprawnych nagrań z jej domu”, „wysyłania do niej obraźliwych wiadomości”, a także „pomawiania jej najbliższych”. 37-latka pragnie też, by sprawcy nie dyskredytowali już jej dorobku artystycznego oraz nie kolportowali dalej nieprawdziwych informacji dotyczących jej życia prywatnego.

„To są tylko przykłady działań, których ofiarą padam od wielu miesięcy, a od niedawna stanowią realne zagrożenie dla syna, którego przyjścia na świat oczekuję” — podsumowała Kasia Moś.

Pod jej postem pojawiło się mnóstwo komentarzy internautów i wsparcia od koleżanek po fachu. Ania Karwan napisała: „Kasia, przesyłamy wsparcie i dużo spokoju”, Kasia Łaska przekazała: „Kasiula, wysyłam dobrą energię”, natomiast Edyta Golec dodała: „Kasiula, nie możesz się teraz denerwować. Współczuję Ci i dużo siły dla Ciebie i maleństwa! Pamiętaj, że ludzi dobrej woli jest więcej, a następnym razem upubliczniaj i wal z nazwiska”. Z kolei Doda przyznała: „Znam to niestety od 4 miesięcy”.

instagramCzytaj też:
Modelka z dzieckiem została porwana przez gang. „Uzbrojeni przestępcy”
Czytaj też:
Supermodelka widziała, jak ginie jej narzeczony. „Wykrzykiwał moje imię”

Źródło: WPROST.pl