Martyna Wojciechowska pobiera 800+ i świadczenie na wyprawkę. „To nie wystarczy”

Martyna Wojciechowska pobiera 800+ i świadczenie na wyprawkę. „To nie wystarczy”

Martyna Wojciechowska
Martyna Wojciechowska Źródło: Newspix.pl / Stanislaw Krzywy
Dziennikarka otworzyła się w temacie świadczeń pobieranych na swoją 16-letnią córkę. Martyna Wojciechowska wyznała, co robi z tymi pieniędzmi.

Martyna Wojciechowska bez wątpienia jest najpopularniejszą podróżniczką w naszym kraju, która od wielu lat realizuje dla stacji TVN program „Kobieta na krańcu świata”. Choć wiele wyjeżdża, chętnie wraca do kraju, ponieważ zawsze w domu czeka na nią córka. Marysia ma już 16 lat i intensywnie myśli już nad tym, co będzie chciała robić w przyszłości. Teraz dziennikarka wyznała, że na wychowanie pociechy pobiera od państwa świadczenia.

Martyna Wojciechowska o pobieraniu świadczeń na dziecko

Kwestia pobierania „800+” wzbudza wiele kontrowersji. Choć część osób jest bardzo zadowolona z dostępności tego świadczenia dla wszystkich rodziców, inni są oburzeni, że nawet osoby majętne mogą je pobierać. Teraz w tym temacie wypowiedziała się Martyna Wojciechowska, która samotnie wychowuje córkę Marysię.

Podczas konferencji prasowej promującej 15. sezon programu „Kobieta na krańcu świata” dziennikarka w rozmowie z „Pudelkiem” przyznała, że korzysta z programów wspierających finansowo rodziców – zarówno z „800+”, jak i z 300 zł, które można przeznaczyć na zakup podręczników i zeszytów.

– Oczywiście, że prawdziwą wolność daje niezależność finansowa. Marzyłabym, żeby każdy z nas mógł sobie pozwolić na taki moment zatrzymania się, że nie jest pod presją zarabiania pieniędzy i martwienia się, czy wystarczy do 1-go. Wyprawka do szkoły to wielki wydatek. Trzeba kupić zeszyty ćwiczeń, ubrania... I nawet nie chodzi o fanaberię, a podstawowe produkty – tłumaczyła.

Martyna Wojciechowska dodała, że wzorem wielu innych rodziców, świadczenia, które pobiera na córkę, odkłada na jej przyszłość. – Robię podobnie, natomiast przypomnę, że wyprawka dla dziecka to 300 złotych do budżetu, ale to nie wystarczy, aby kupić wszystko, co potrzebne, gdy dziecko idzie do szkoły – podkreśliła.

Czytaj też:
Martyna Wojciechowska zaskoczyła wyglądem na ramówce TVN. „Po raz pierwszy w życiu”
Czytaj też:
Martyna Wojciechowska o pracy w mediach. „Czułam, że niektórych rzeczy nie powinnam robić”

Źródło: WPROST.pl / Pudelek