Mimo upływu lat, Krystyna Janda nie zwalnia swojego tempa i cały czas jest aktywna zawodowo – występuje na scenie, prowadzi fundację oraz dwie instytucje kulturalne: Teatr Polonia i OCH Teatr. Choć zdarza jej się zmagać z problemami zdrowotnymi i coraz częściej mówi o śmierci, to nie zwalnia tempa. Ostatnio zgodziła się także udzielić wywiadu. Jak się okazuje, szybko z niego wyszła.
Krystyna Janda o nieudanym wywiadzie
Krystyna Janda nie jest osobą, która zbyt często udziela wywiadów i rozmawia tylko z tymi osobami, które zna. Ujawniła jednak, że jakiś czas temu zdecydowała się na pewien wyjątek. Aktorka zgodziła się na spotkanie z dziennikarką z jednej z radomskich rozgłośni radiowych. Jak się okazało, szybko tego pożałowała, o czym opowiedziała w poście na Facebooku.
„Bodaj w Radomiu, w trakcie długiej trasy teatralnej, miejscowa dziennikarka prosiła o godzinny wywiad nadawany z miejscowej rozgłośni. Mieliśmy program napięty, dwa spektakle dziennie i przejazd do kolejnego miasta, przygotowanie sceny, światła, dekoracja, próba, no ani chwili. Ale dziennikarka błagała, że marzenie jej życia, że wie o mnie wszystko, śledzi każdą aktywność zawodową, gratuluje sukcesów” – zaczęła swój post Krystyna Janda.
Następnie aktorka wyjaśniła, że w końcu zgodziła się na spotkanie, ponieważ wszystkie bilety na spektakle się sprzedały i pragnęła za to podziękować fanom na antenie. „Zapytałam: A czy bilety na moje spektakle są sprzedane? «Tak, co do jednego» – odparła. W rezultacie zgodziłam się na ten wywiad i po przyjeździe do Radomia natychmiast udałam się na tę godzinę przy mikrofonie, mając czas wyliczony co do kwadransa” – pisała.
„Miłe przywitanie, siadamy w studio, ja zagoniona, wchodzimy na antenę i dziennikarka zadaje mi pierwsze pytanie: «Czy nie myślała pani o zmianie zawodu?». Zatkało mnie, ale z ulgą odpowiedziałam: «A wie pani, chyba tak, pozdrawiam państwa». I wyszłam ze studia” – zdradziła.
Owa historia podzieliła internautów i pod wpisem Krystyny Jandy pojawiła się lawina komentarzy. Wśród nich czytamy: „Nie wiem, czy śmiać się, czy płakać”, „Nie wierzę?! Co za głupota! Szczyt!”, „A ja podziwiam. Warto się uczyć takich reakcji” czy „Dobrze pani zrobiła, brawo”, ale także: „Pytanie dziennikarki oceniam jako zasadne. Myślę, że u niektórych osób ego nie pozwala odpowiedzieć na to pytanie”.
Czytaj też:
Ujawniono, jaką emeryturę dostaje Krystyna Janda. „Nie potrzebuje dużo”Czytaj też:
Krystyna Janda została pobita! „Wywlókł ją z tego pokoju”