Była gwiazda „Pytania na śniadanie” uderza w nowych prowadzących. „Ekipa robi słaby program”

Była gwiazda „Pytania na śniadanie” uderza w nowych prowadzących. „Ekipa robi słaby program”

prowadzący programu „Pytanie na śniadanie”
prowadzący programu „Pytanie na śniadanie” Źródło: Facebook / Pytanie na śniadanie
Była gospodyni śniadaniówki TVP nie gryzła się w język w najnowszym wywiadzie. Czy „Pytanie na śniadanie” rzeczywiście jest w tak złej sytuacji?

Na początku tego roku pracę stracili wszyscy prowadzący „Pytania na śniadanie”, co nie spodobało się wielu ludziom. Finalnie przez to, że na ekranach zabrakło takich osób, jak Tomasz Kammel, Ida Nowakowska czy Katarzyna Cichopek, spadła oglądalność śniadaniówki TVP. Co więcej, mimo tego, że wśród nowych gospodarzy znaleźli się ulubieńcy widzów (m.in. Katarzyna Dowbor), na razie wyniki porannego programu się nie poprawiają. Równocześnie nie brakuje negatywnych komentarzy rzucanych nie tylko przez internautów, ale także między członkami starej, a nowej ekipy show. Teraz padł kolejny z nich.

Anna Popek krytykuje nową ekipę „Pytania na śniadanie”

Po zmianie władzy w Telewizji Polskiej, niektórzy prezenterzy ze spokojem przyjęli decyzję stacji o ich zwolnieniu ze śniadaniówki, inni z kolei nie ukrywali żalu i otwarcie krytykowali TVP. Do drugiej z tych grup bez wątpienia należeli m.in. Tomasz Wolny oraz Anna Popek, którzy niejednokrotnie komentowali poczynania publicznego nadawcy w wywiadach oraz w sieci.

Z biegiem czasu nerwy zaczęły puszczać również obecnemu zespołowi „Pytania na śniadanie”. Otóż kilka tygodni temu głośno było o komentarzu na Facebooku zamieszczonym przez nową szefową porannego programu – Kinga Dobrzyńska uderzyła w nim w Idę Nowakowską oraz Tomasza Kammela (który odniósł się już do tego w specjalnym piśmie). „Widocznie poziom dzisiejszego «Pytania na Śniadanie» jest za trudny. Nie ma durnych tancerek i nadętych chłopczyków przekonanych, że istnieje cud narodzin, i trzeba udawać kogoś, kim się nie jest” – pisała. Teraz na temat jej słów wypowiedziała się gwiazda TV Republika. Anna Popek nie gryzła się w język..

– Pani Dobrzyńska reprezentuje swojego pracodawcę, czyli TVP w likwidacji. Podejrzewam, że napisała to, co naprawdę myśli ona i jej przełożeni. A także przełożeni tych przełożonych — zaczęła w rozmowie z „Plotkiem”.

Następnie Anna Popek skrytykowała spadek oglądalności „Pytania na śniadanie”, twierdząc, że nie jest wynikiem braku zrozumienia przez widzów, ale niskiej jakości produkcji. — Jeśli spada oglądalność, to nie dlatego, że widz jest za głupi i nie rozumie przekazu, tylko dlatego, że ta ekipa robi słaby program. I żadne zaklęcia tu nie pomogą. Jak się doda do tego brak szacunku dla ludzi — mamy taki efekt. Polaków nie można oszukiwać i mamić mówiąc, że jest dobrze, gdy jest źle. Czasy komunistycznej propagandy i cenzury już minęły, choć niektórym te narzędzia nadal się podobają — oceniła.

Czytaj też:
Paulina Smaszcz o nowej pracy Cichopek i Kurzajewskiego. „Szkoda Maćka”
Czytaj też:
Gość ujawnił skandaliczną sytuację w „Pytaniu na śniadanie”! Tego jeszcze nie było

Opracowała:
Źródło: WPROST.pl / Plotek