Robert Makłowicz jednoznacznie o cenach w lokalu Magdy Gessler. Zdobył się na szczerość

Robert Makłowicz jednoznacznie o cenach w lokalu Magdy Gessler. Zdobył się na szczerość

Robert Makłowicz weźmie udział w Nvidia Charity Stream
Robert Makłowicz weźmie udział w Nvidia Charity Stream Źródło:Newspix.pl / Stanislaw Krzywy
Autorytet w dziedzinie kuchni wypowiedział się na temat cen w polskich restauracjach. Robert Makłowicz ocenił też pączki prowadzącej „Kuchenne rewolucje”.

Dla wielu osób Robert Makłowicz to od lat prawdziwy autorytet kulinarny. Podróżnik bez wątpienia cieszy się ogromną popularnością w mediach społecznościowych i ma spore grono oddanych fanów. Kiedy kilka dni temu pojawił się na Bestsellerach Empiku 2023, udzielił kilku wywiadów. Wówczas zapytano go m.in. o lokal Magdy Gessler.

Robert Makłowicz o restauracji Magdy Gessler

W ostatnim czasie szczególnie głośno było o lokalach Magdy Gessler, przez wzgląd na Tłusty Czwartek i fakt, że restauratorka w cukierni Słodki Słony oraz restauracji U Fukiera oferowała pączki w cenie 22 złotych za sztukę. Rozgorzała wówczas dyskusja, czy to nie zbyt wygórowana suma, a zdania były podzielone. Choć owe smakowite święto już dawno minęło, teraz tę kwestię postanowił poruszyć w rozmowie z Robertem Makłowiczem dziennikarze.

Czy ekspert kulinarny bywa w lokalu koleżanki po fachu? – Zdarza mi się odwiedzać restauracje. W restauracji Magdy Gessler nie byłem bardzo dawno. Wiele lat. Niezwykle rzadko bywam w Warszawie – wyznał w rozmowie z „Jastrząb Post”.

Do kwestii ceny pączka natomiast odniósł się w dwojaki sposób. W rozmowie z „Pudelkiem” żartobliwie zapytał: „A w środku był pierścionek?”, sugerując, jakoby 22 złote było wygórowaną kwotą. W wywiadzie z „Jastrząb Post” jednak wytłumaczył, skąd taka polityka cenowa i zamieszanie wokół owych pączków.

– Dobre produkty kosztują, to po pierwsze. Po drugie w Internecie epatuje się różnymi rzeczami. Najłatwiej epatować cenami. Jeśli coś jest warte swoich pieniędzy, to dobrze. A jeśli coś nie jest warte, to konsument o tym decyduje – stwierdził.

Robert Makłowicz dodał także, że ciężko obecnie znaleźć dobre restauracje, w których można tanio zjeść. Wynika to z pracy wielu osób. – W żadnych restauracjach dobrych nie jest tanio, nigdzie. To jest ogromny koszt, praca kilkunastu albo kilkudziesięciu osób, żeby obsłużyć jedną. Poza kelnerem, maitrem, mamy jeszcze osoby w kuchni, osoby sprzątające, zmywające, czyszczące. Mamy prąd, światło, gaz, produkty, które muszą być najlepsze. Więc to nie jest przyjemność tania i na co dzień. Tym bardziej wymaga ona namysłu, żeby, jak już się na nią zdecydujemy, to było rzeczywiście warte tych pieniędzy, które płacimy – wyjaśnił.

Czytaj też:
Robert Makłowicz pokazał nagranie z synami. Założyli wspólny biznes
Czytaj też:
Robert Makłowicz wchodzi w biznes modowy. Szykuje się sprzedażowy hit?

Opracowała:
Źródło: WPROST.pl / Jastrząb Post, Pudelek