W sobotę 21 października 2023 o godz. 13.40 po długiej i ciężkiej chorobie zmarł Wojciech Korda. Muzyk cierpiał na poważne problemy ze zdrowiem od 2015 roku. Przeszedł sześć udarów mózgu, oddychał za pomocą respiratora. Nie był też w stanie jeść stałych pokarmów. Na co dzień opiekę nad nim sprawowała jego druga żona, Aldona. Wspierała ją w tym Polska Fundacja Muzyczna, która kilkukrotnie apelowała do fanów muzyka o pomoc.
Pogrzeb Wojciecha Kordy
Ostatnie pożegnanie muzyka odbyło się w piątek 27 października 2023 roku w Poznaniu. Chwilę po uroczystości media rozpisywały się, że zabrakło młodszej córki artysty. Anna Rusowicz tak jak jej rodzice zawodowo zajmuje się muzyką. Przez wiele lat nie miała z ojcem kontaktu, po tym jak w 1991 roku zginęła jej matka, a ona wówczas siedmioletnia dziewczynka trafiła pod opiekę wujostwa. Jej 13-letni brat Bartłomiej został z ojcem. Później jako dorosła wokalistka zrezygnowała z nazwiska ojca i przyjęła to po mamie. Z ojcem pogodziła się niedługo przed jego śmiercią.
Anny Rusowicz zabrakło na pogrzebie Wojciecha Kordy?
Na pogrzebie na próżno można było wypatrywać popularnej wokalistki. Pojawił się za to wielki wieniec stworzony z czerwonych róż. Na wstążce widniał napis: Mamo, tato kocham. Córka Ania. Teraz Fakt twierdzi, że kobieta była jednak widziana w tłumie, ale zrobiła wszystko, by nie rzucać się w oczy. Nie zajęła miejsca obok drugiej żony swojego ojca. Wtopiła się w innych żałobników. Postawiła na brak makijażu i klasyczny strój, który nie był czarny. Tego dnia Anna Rusowicz włożyła jasny płaszcz w drobną kratę. W dniu pogrzebu swojego ojca opublikowała na Instagramie wymowny wpis. „W obliczu śmierci nie ma wygranych, ani przegranych” – czytamy.
Czytaj też:
Ewa Wyszomirska nie żyje. Widzowie znają ją z popularnych serialiCzytaj też:
Syn Krzysztofa Krawczyka domaga się nie tylko spadku. Opowiedział o tym po występie w Opolu