Gąsowski został zatrzymany w USA. Wszystko relacjonował w mediach

Gąsowski został zatrzymany w USA. Wszystko relacjonował w mediach

Piotr Gąsowski
Piotr Gąsowski Źródło:Instagram / piotr.gasowski.official
Piotr Gąsowski kolejny raz postanowił zrelacjonować swoją podróż. Tym razem aktor pochwalił się zatrzymaniem przez straż graniczną na lotnisku w USA, a chwilę później przez policję.

Piotr Gąsowski słynie z dzielenia się w mediach społecznościowych swoimi przygodamiw czasie podróży. Niedawno głośno było o aktorze, kiedy udał się na urlop do Malagi. Wówczas okazało się, że nie dość, że jego lot jest opóźniony, to pasażer siedzący obok „strasznie śmierdzi”. Gwiazdor nie tylko narzekał, ale też pokazał wizerunek mężczyzny.

Gąsowski relacjonuje zatrzymanie przez straż graniczną oraz policję w USA

Teraz Piotr Gąsowski wybrał się do USA, ale jak wynika z jego relacji, podróż jest daleka od ideału. Tym razem lot celebryty także był opóźniony o trzy godziny, o czym nie zapomniał wspomnieć w mediach społecznościowych. Następnie chwilę po wylądowaniu aktora zatrzymała straż graniczna, a on nie ukrywał złości. Wszystko na bieżąco relacjonował na swoim Instagramie. – Immigration w Miami, USA zatrzymało mnie na wyjaśnienia. Problem w tym, że nie wiem, o co chodzi. Jestem w Stanach często, nie jestem przemytnikiem, nie należę do grupy przestępczej, nie wiem... mam dość! – mówił w nagraniu. Po wypuszczeniu przez służby Gąsowski kontynuował relację: Puścili, nie wyjaśnili, dlaczego zatrzymali. Co było nie tak? Nie wiem, kazali mi się uspokoić, ale ja byłem spokojny. Powiedziałem tylko, że nie rozumiem powodu zatrzymania.

Na tym jednak nie koniec przygód Piotra Gąsowskiego. Były partner Anny Głogowskiej z kolejnym problemem zmierzył się w wypożyczalni aut. Trzy samochody, które chciał wynająć, nie miały powietrza w jednym z kół. Kiedy udało się znaleźć sprawny pojazd, okazało się, że gwiazdora zatrzymała amerykańska policja.

Słuchajcie, jakby tego wszystkiego było mało, zatrzymała mnie policja, nie wiem, co zrobiłem, jestem po prostu zmęczony strasznie. Przyjechałem do Fort Lauderdale, znalazłem hotel i wyjechałem kupić coś do picia. To się po prostu wszystko nie dzieje. Pięć minut później, nie wiem, o co chodzi, paszport został w hotelu, dałem mu prawo jazdy i polski dowód osobisty – relacjonował.

W dalszej części nagrania wyznał, co mogło być powodem reakcji mundurowych. – Mówi, że przejechałem na czerwonym świetle, nie wiem... Pusto jest, nie wiem, może zagapiłem się. Ech, ciężki początek mojego pobytu w Stanach – podsumował. Sytuacja miała szczęśliwy koniec. Funkcjonariusz poradził Piotrowi Gąsowskiemu, by odpoczął. Następnie fani aktora mogli zobaczyć, jak następnego dnia korzysta z uroków słonecznej pogody i wyznał, że przez nadmiar przygód zaczął się zastanawiać nad założeniem kanału podróżniczego.

instagramCzytaj też:
„Sanatorium miłości”. Widzowie zażenowani kandydatkami. „Seniorzy mogą wpaść w kompleksy”
Czytaj też:
Marta Wierzbicka znów chwali się figurą. Pokazała się w samej bieliźnie

Źródło: WPROST.pl / Instagram