Konrad Piasecki szczerze opowiedział o uzależnieniu swojej matki

Konrad Piasecki szczerze opowiedział o uzależnieniu swojej matki

Konrad Piasecki
Konrad Piasecki Źródło:Newspix.pl / ALEKSANDER MAJDANSKI
Konrad Piasecki opowiedział w rozmowie z „Gazetą Wyborczą” o problemach swojej matki i chorobie swojego taty. Przyznał, że gdy stan jego taty się pogarszał, on myśleć musiał też o tym, że jego mama „zabije sie lekami”.

Konrad Piasecki to jeden z najbardziej znanych polskich dziennikarzy. W 2015 roku otrzymał nagrodę Grand Press. W latach 1994-2016 pracował dla RMF FM, później do 2018 roku dla Radia ZET, obecnie związany jest ze stacją TVN, gdzie prowadzi m.in. „Kawa na ławę” i „Rozmowę Piaseckiego”.

Dziennikarz nie jest typem osoby, która dzieli się w mediach swoimi sprawami osobistymi. Zdecydował się jednak teraz opowiedzieć w rozmowie z „Gazetą Wyborczą” nieco o swojej matce i jej uzależnieniu od leków. Wszystko zaczęło się od zmian zwyrodnieniowych u kobiety. Wymagała operacji, jednak lekarze nie chcieli ryzykować jej zdrowia, dlatego podawać zaczęto jej środki przeciwbólowe.

– Żyli z tatą pełnią swego niespecjalnie zamożnego, ale szczęśliwego życia. Jeździli dużo po Europie, chodzili na wystawy, koncerty, do kina i teatru. Jednocześnie widziałem jednak, że ból i bezsenność zaczynają coraz bardziej przeszkadzać mamie w tym życiu. Wręcz je dominować. Wtedy ktoś podsunął mamie lek. Ktoś… Lekarz – wyznał aktor.

Matka Piaseckiego uzależniła się od leków

Jego mama brała każdego dnia pół tabletki leku, jednak sytuacja pogorszyła się, gdy zachorował jego ojciec. Mężczyzna doznał udaru, czego skutkiem okazała się demencja. Potem miał kolejne udary, aż w końcu przestał mówić. Wtedy matka dziennikarza zaczęła brać więcej tabletek. – Jedną przed pójściem spać, po czym przebudza się w nocy i połyka kolejną. Zacząłem ją przekonywać: „Mamo, tak nie może być”. Niby się zgadzała, potakiwała, ale leki zaczęły stawać się dla niej sposobem na ucieczkę od potwornej rzeczywistości – ocenił.

Piasecki, który określił, że jego mama funkcjonowała wtedy jakby w półśnie, pewnego dnia zastał ją nieprzytomną w domu. Kobieta trafiła do szpitala. Gdy wydawało się już, że jest lepiej, sytuacja się powtórzyła. – Była półprzytomna, załamywał jej się głos, odpływała. Powiedziała, że już sobie nie poradzi. Żegnała się ze mną i z życiem. Kiedy przyjechałem do rodziców, zastałem mamę leżącą na podłodze. Nieprzytomną. Wezwałem karetkę. Mama trafiła do szpitala MSWiA. Tatę przywiozłem do siebie. Wtedy uznałem, że to musi być koniec. Że mama się zabije tymi lekami – stwierdził.

Po wyjściu z uzależnienia, ojciec dziennikarza był pod opieką jego matki jeszcze przez rok. Później zamieszkał w domu opieki. – Wybraliśmy taki, do którego miała dobry dojazd. Prawie codziennie była u taty. Przeżyła jeszcze półtora roku – powiedział Piasecki.

Czytaj też:
QUIZ. Rozenek-Majdan wygrała fortunę w „Milionerach”. Jak poradziłbyś sobie z tymi pytaniami?

Źródło: Gazeta Wyborcza