Podczas 80. Festiwalu Filmowego w Wenecji polska produkcja otrzymała wyjątkowe wyróżnienie. Agnieszka Holland za obraz „Zielona granica” dostała nagrodę specjalną. Po projekcji filmu twórcy usłyszeli 15-minutowe owacje na stojąco.
Holland w przejmującym wystąpieniu w Wenecji
Chociaż ostatecznie film Holland nie otrzymał Złotego Lwa, to bez wątpienia „Zielona granica” wzbudziła ogromne emocje. Po odebraniu nagrody, reżyserka wygłosiła poruszające przemówienie.
– To nie był łatwy film do nakręcenia z wielu powodów. Jedne możecie sobie wyobrazić, innych nie. Było trudno, ale to był także nasz obowiązek. Musieliśmy go wypełnić – powiedziała ze sceny.
W dalszej części nakreśliła sytuację, która ma miejsce na polsko-białoruskiej granicy. – Od 2014 r., kiedy rozpoczął się kryzys migracyjny, ok. 60 tys. ludzi umarło. Kiedy tu jesteśmy, sytuacja z mojego kraju, którą pokazaliśmy w filmie, nadal trwa. Ludzie nadal ukrywają się w lasach, odarci z godności, ze swoich praw, z bezpieczeństwa. Niektórzy z nich stracą życia nie dlatego, że nie mamy warunków, żeby ich przyjąć, ale dlatego, że nie chcemy – wyznała.
Statuetkę zadedykowała osobom, które nieustannie pomagają migrantom. – Jednak w Europie i w Polsce są ludzie, którzy pomagają. Oni wierzą, że ich obowiązkiem jest człowieczeństwo. Nagrodę dedykujemy aktywistom i ludziom, którzy pomagają. Grupa Granica, Podlaskie Pogotowie Humanitarne i innym aktywistom od Polski do Lampedusy – podsumowała Agnieszka Holland.
Lista zwycięzców podczas Fetiwalu Filmowego w Wenecji
Złoty Lew, czyli najważniejsze wyróżnienie podczas 80. Międzynarodowego Festiwalu w Wenecji zdobył reżyser Yorgos Lanthimos za „Biedne istoty”. Natomiast Wielka Nagroda Jury – Srebrny Lew powędrował do Ryusuke Hamaguchi, twórcy „Aku Wa Sonzai Shinai”. Srebrnego Lwa za najlepszą reżyserię otrzymał Matteo Garrone i jego „Lo capitano”.
Nie zabrakło wyróżnień dla aktorów. Bezkompromisowa okazała się Cailee Spaeny za rolę w filmie „Priscilla” Sofii Coppoli. Najlepszym aktorem został okrzyknięty Peter Sarsgaard za kreację w „Memory” Michela Franco.
„Zielona granica” – o czym jest film?
„Zielona granica" jest co prawda opowieścią-fikcją, jednak scenariusz filmu powstał na podstawie prawdziwych wydarzeń, które dzieją się tuż obok nas. „Przygotowania do filmu objęły setki godzin analizy dokumentów, wywiadów z uchodźcami, strażnikami granicznymi, mieszkańcami pogranicza, aktywistami i ekspertami” – czytamy.
W filmie przeplatać się mają trzy perspektywy – uchodźców, polskich aktywistów i strażników granicznych. „Zielona granica" jest opowieścią o ludziach. O ludziach postawionych w sytuacjach granicznych.
Czytaj też:
Międzynarodowy Festiwal Filmowy w Wenecji dobiegł końca. Kto otrzymał Złotego Lwa?Czytaj też:
Jerzy Owsiak wsparł Agnieszkę Holland i zwrócił się do Zbigniewa Ziobry. „Powiem panu krótko”