– Częścią tej marvelizacji Hollywood jest to, że masz aktorów, którzy stali się sławni grając tych bohaterów. Ale to nie oni są gwiazdami filmowymi. Kapitan Ameryka jest gwiazdą. Thor jest gwiazdą. Uważam, że to postacie z franczyzy stały się gwiazdami – stwierdził. – To jest jedna z cech marvelizacji Hollywood – dodał.
Tarantino wyjaśnił w podcaście „2 Bears, 1 Cave”, że nie oznacza to, iż nienawidzi filmów Marvela, a to, że nie lubi ich właśnie za to, że są jedynym produktem, którym jest w dzisiejszych czasach zainteresowane Hollywood. – Sam zbierałem komiksy Marvela jak szalony. Gdyby te filmy wchodziły do kin, gdy mam dwadzieścia kilka lat, byłbym cholernie szczęśliwy. To znaczy, jeżeli nie byłyby to jedyne filmy, jakie powstają. Ale mam prawie 60 lat, więc nie jestem nimi tak podekscytowany – stwierdził. – Nie ma teraz miejsca w kinach na nic innego. Ale to mój problem – dodał.
Filmowe Uniwersum Marvela
22 filmy z Uniwersum Marvela (MCU) do końca maja 2019 roku zarobiły łącznie ponad 21 miliardów dolarów. W skład uniwersum wchodzą też komisky, filmy krótkometrażowe i seriale. Pierwszym obrazem, który rozpoczyna I Fazę MCU był „Iron Man” w 2008 roku. Potem powstały hity takie jak między innymi: „Thor”, „Kapitan Ameryka: Pierwsze starcie”, „The Avengers”, „Strażnicy Galaktyki”, „Spider-Man: Daleko od domu”, „Czarna Wdowa”, „Eternals”, „WandaVision” czy „Czarna Pantera”.
Czytaj też:
Co najchętniej oglądają teraz Polacy na Netflix? Te seriale są najpopularniejszeCzytaj też:
Wielki QUIZ z serialu „PRZYJACIELE”! Tylko dla największych fanów!