Znany pianista i kompozytor spocznie w jednym z najbardziej symbolicznych miejsc w kraju. Podano dokładną datę i przebieg ceremonii.
Pogrzeb Jerzego Derfla przełożony. Rodzina tłumaczy
Jerzy Derfel zmarł 3 listopada w wieku 84 lat. Wkrótce po jego odejściu pojawiła się informacja o planowanym pogrzebie wyznaczonym na 7 listopada. Data krążyła w mediach społecznościowych, udostępniana przez osoby ze środowiska artystycznego. Tego dnia jednak uroczystości nie doszły do skutku.
Rodzina i bliscy podjęli decyzję o zmianie miejsca pochówku, co wymagało dodatkowych ustaleń. — „Jako rodzina i przyjaciele Jerzego Derfla doszliśmy do wniosku, że dobrze byłoby, żeby Jurek jednak spoczął w Alei Zasłużonych na Powązkach Wojskowych, chociaż był najskromniejszym człowiekiem, jakiego znałem. Ale Jerzy po prostu na to zasługuje i stąd ta decyzja” — wyjaśnił w rozmowie z „Faktem” przyjaciel kompozytora, Kamil Malanicz. Dodał, że stosowne dokumenty zostały już przekazane władzom miasta.
Uroczystości o charakterze państwowym
Po formalnym potwierdzeniu zmiany lokalizacji pogrzebu ustalono nową datę uroczystości. Mają mieć one charakter państwowy. Zgodnie z treścią nekrologu, nabożeństwo żałobne odbędzie się 14 listopada 2025 roku o godzinie 11.00 w kościele Środowisk Twórczych pw. św. Andrzeja Apostoła i Brata Alberta przy pl. Teatralnym w Warszawie. Następnie o godzinie 13.00 kondukt żałobny wyruszy spod głównej bramy Cmentarza Komunalnego Wojskowego przy ul. Powązkowskiej 43/45. Rodzina poinformowała również, że przy Jerzym docelowo spocznie jego żona, Jadwiga.
Jerzy Derfel urodził się 9 stycznia 1941 roku w Lidzie, dziś należącej do Białorusi. Od najmłodszych lat związany był z muzyką. Był autorem ponad 200 piosenek. Jego twórczość definiowała polską muzykę estradową drugiej połowy XX wieku. Najsilniej kojarzony jest ze współpracą z Wojciechem Młynarskim, z którym stworzył wiele utworów uznawanych dziś za klasykę. Komponował także do tekstów Agnieszki Osieckiej, Jonasza Kofty, Jeremiego Przybory i Ireneusza Iredyńskiego. Współpracował z mistrzem polskiej komedii, Stanisławem Bareją, tworząc muzykę do jego kultowych filmów „Co mi zrobisz, jak mnie złapiesz” i „Miś”. W tym drugim pojawił się nawet na ekranie w epizodycznej roli dyrygenta.
Czytaj też:
Nie żyje hollywoodzka buntowniczka i ikona kina lat 80. Miała 84 lataCzytaj też:
Nie żyje gwiazda kultowej „Dynastii”. Odeszła w wieku 98 lat
