Polacy pokochali Vague.vegan. Influencerka wyznaje: „Trzy miesiące byłam na etacie. Udawałam, że pracuję”

Polacy pokochali Vague.vegan. Influencerka wyznaje: „Trzy miesiące byłam na etacie. Udawałam, że pracuję”

Dodano: 
Agata Starosz
Agata Starosz Źródło: Archiwum prywatne
Siedziałam w klatce i udawałam, że pracuję. Etat to był najgorszy czas w moim życiu. Bardzo odtwórcze doświadczenie. Perspektywa, że za dwa miesiące w środę o dziewiątej będę w biurze, a wyjdę z niego o siedemnastej, była czymś strasznym. Dla mnie to była perspektywa niezwykle nudnego i – w moim odczuciu – nieudanego wręcz życia, że „jak ja mogę chcieć robić każdego dnia to samo, w tym samym miejscu” – mówi Agata Starosz znana w sieci jako Vague.vegan.
Agata Starosz znana w sieci jako Vague.vegan jest influencerką, której kanał na  śledzi ponad 350 tysięcy followersów. Zaczynała od porad beauty, ale dziś tworzy internetowy serial. „Odcinki” mają po kilka milionów odsłon, historie o jej mężu, pani Beacie i nauczycielu ceramiki panu Rafale za każdym razem stają się viralem.

Wiktor Krajewski: Wiesz, że jesteś idolką?

Agata Starosz: W ogóle nie mam takiego wrażenia. Nawet bym tak o sobie nigdy nie pomyślała. A wiesz, dlaczego? Bo bohaterka rolek na profilu Vague.vegan to postać wykreowana.

Czyli to nie jesteś ty?

Tak, to nie jestem ja. To jest cały czas dla mnie nowe doznanie mieć tylu obserwujących, komentujących i piszących do mnie wiadomości.

Jak wpadłaś na pomysł, by ponętnym głosem opowiadać, że o poranku najlepiej smakują lody?

Pomysł dojrzewał we mnie przed pewien czas. Pierwszy film, który nagrałam, nie był od razu strzałem w dziesiątkę. Na sukces musiałam chwilę poczekać. Dużo wcześniej robiłam parodię i filmy, dla których inspiracją był profil Nary Smith. To zawsze dosyć nieźle rezonowało.

Dziś moje filmiki są jak serial.

Twoja bohaterka ma męża, który często wyjeżdża w delegację ze swoją asystentką panią Beatą. A ty sama masz męża?

Pomidor.

Źródło: Wprost