Andrzej Seweryn gorzko o wiernych i Kościele. „Nie szanują innych ludzi”

Andrzej Seweryn gorzko o wiernych i Kościele. „Nie szanują innych ludzi”

Andrzej Seweryn
Andrzej Seweryn Źródło: Newspix.pl / TEDI
Aktor udzielił wywiadu na temat swojej wiary. Andrzej Seweryn zdobył się na szczerość.

Nie od dziś wiadomo, że Andrzej Seweryn nie ma prawicowych poglądów i po ujawnieniu wyników zeszłorocznych wyborów nie krył swego zadowolenia. – Odczułem radość dojrzałego człowieka, a jednocześnie radość bardzo młodzieńczą. (...) Jestem wdzięczny polskim sędziom, prawnikom i adwokatom, którzy przez te osiem lat walczyli, by demokracja nie została zniszczona – mówił. Równocześnie jednak, choć wspiera społeczność LGBTQ+ i niejednokrotnie maszerował w Paradzie Równości, jest głęboko wierzący. Opowiedział o tym w najnowszym wywiadzie.

Andrzej Seweryn o wierze

Andrzej Seweryn pojawił się w podcaście „Rachunek sumienia”, w którym z Tomaszem Sekielskim i Magdaleną Rigamonti porozmawiał na temat swojej wiary oraz instytucji Kościoła. Aktor w trakcie wywiadu postanowił m.in. zdiagnozować problemy dzisiejszej instytucji kościelnej, mówiąc, że według niego problemów Kościoła jest kilka.

Artysta ocenił, że kłopotem jest nie tylko hierarchia i kontrowersje wypływające co jakiś czas na światło dzienne, ale także... wierzący. Andrzej Seweryn stwierdził bowiem, że są oni „agresywni i nie szanują innych ludzi”. Co więcej, dodał, że wielu z nich modli się „na pokaz”. Następnie 78-latek bez wahania potwierdził, że jest wierzący i przyznał, że uznaje Boga za swego rodzaju tajemnicę.

– Tak, jeśli Bogiem jest tajemnica, coś, czego nie pojmuję. Są chwile, kiedy wiara pomaga, naturalnie, i są chwile, kiedy wystawia (...) człowieka na takie próby, że nie jest łatwo. W ogóle takie mówienie, że: „Ty wierzysz w Boga, więc masz z głowy problemy”, jest naiwne — mówił Andrzej Seweryn.

W kontynuacji rozmowy stwierdził, że transcendencja jest nieodłącznym elementem ludzkiej natury, a wiara przetrwa nawet w obliczu kryzysu instytucji kościelnych i dalej będzie łączyć społeczeństwo. Wyznał też, że do szczególnych refleksji na temat wiary i jej miejsca w życiu człowieka skłoniły go jego role religijne (np. prymasa Wyszyńskiego czy księdza Zieji). Podkreślił również potrzebę wzajemnego szacunku i uczenia się od siebie, apelując o pojednanie oraz dialog po wyborach.

Czytaj też:
Gwiazdor Polsatu ostro o Halloween. „Obrzędy na cześć szatana”
Czytaj też:
Polak, który podbił Hollywood. „Pracowałem z Woodym Allenem, Bradem Pittem”

Źródło: WPROST.pl