W wieku 61 lat stanęła nago przed kamerą. Niegdyś była symbolem seksu

W wieku 61 lat stanęła nago przed kamerą. Niegdyś była symbolem seksu

Dodano: 
Demi Moore
Demi Moore Źródło: Instagram / Demi Moore
Już jutro na ekranach polskich kin zagości film „Substancja”, który jest też wielkim powrotem na ekrany hollywoodzkiej gwiazdy Demi Moore. W filmie aktorka postanowiła pokazać się nago.

W latach 80 i 90-tych Hollywood zrobiło z Demi Moore dochodowy symbol seksu. Dziś aktorka jest już babcią i otwarcie mówi, że ma status singielki. Podczas Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Toronto promowała „Substancję” w reżyserii Coralie Fargeat. Dziennikarzom mówiła, że nie miała obaw przed przyjęciem roli Elizabeth Sparkle, gwiazdy, która jest zdesperowana, by znów czuć się piękną i młodą, ale przed kamerą musi obnażyć się nie tylko fizycznie, ale i emocjonalnie. – Wierzę, że rzeczy, które wypychają cię ze strefy komfortu, dają ci największą szansę na rozwój – powiedziała dziennikarzom.

Moore przyjęła tę rolę nie bez powodu. – Mam nadzieję, że „Substancja” wywoła dyskusję na temat negatywnego postrzegania siebie, czego doświadcza wiele osób. Chcę, by doprowadziła ona do zmiany kulturowej – podkreślała. Udało się. Film już wzbudził dyskusję na temat ageizmu i uprzedmiatawiania kobiet.

Coralie Fargeat, reżyserka „Substancji„ długo szukała gwiazdy-ikony, która ma już przerobione tematy związane z poprawianiem urody, by była w stanie bez uszczerbku dla swoich emocji zagrać trudne sceny, w których Elizabeth Sparkle zmaga się z nienawiścią do siebie samej. Wybór Demi Moore, kobiety, która przez lata swojej kariery była na przemian celebrowana, uprzedmiotowiana i wyśmiewana, okazał się strzałem w dziesiątkę.

Tak reżyserzy z Hollywood traktowali Demi Moore

Do grona wielkich gwiazd dołączyła po premierze „Uwierz w ducha” (1990). Zagrała wtedy razem z Patrickiem Swayze, a film okazał się najbardziej dochodową produkcją roku, zarobił ponad pół miliarda dolarów. Wtedy też Demi, jako pierwsza gwiazda w historii, zdecydowała się wystąpić nago w ciąży na okładce „Vanity Fair„, czym wzbudziła niemałe kontrowersje.

Jednak czuła się niedoceniana. W swoim opublikowanym pamiętniku „W głowie się nie mieści” napisała, że Bruce Willis (jej drugi mąż) otrzymał ponad 20 milionów dolarów za trzecią część „Szklanej pułapki”, a ona w tym czasie dostała 12,5 miliona dolarów za występ w filmie „Striptiz” (1996). Męskie gwiazdy, takie jak Willis, Stallone, Cruise, Schwarzenegger były hojnie nagradzanie za obnoszenie się ze swoimi sześciopakami i bicepsami w filmach akcji, podczas gdy Moore została skrytykowana za to, że miała czelność obnażyć się w komedii o heroicznej, samotnej matce, która swoim ciałem zarabia na życie.

Wystarczy przypomnieć sobie, jak w „G.I. Jane” (1997) wykonuje imponujące pompki na jednym ręku, eksponując umięśnione ciało. A potem? Kiedy skończyła czterdzieści lat, dostawała znacznie mniej propozycji ról. Reżyserzy nie widzieli jeszcze w niej matki, a do ról seksownych kobiet już – według nich – nie pasowała.

W wywiadzie dla „Variety” Moore powiedziała, że „Substancja” jest brutalnie szczera w kwestii presji, z jaką spotykają się kobiety, aby dopasować się do sztywnej formy. A potem w Toronto dodała, że czeka po filmie na dyskusję, która rozszerzy nasze myślenie o pięknie człowieka. Nie tylko kobiety. I nie tylko w wymiarze fizycznej urody.

O czym jest „Substancja”?

Starzejąca się gwiazda telewizyjnego show Elisabeth Sparkle (Demi Moore) doświadcza potwornych konsekwencji zażycia nielegalnego leku, który według dostawcy ma ją zmienić w młodszą, lepszą wersję samej siebie.

Czy marzysz czasem, by stać się lepszą wersją siebie? Tą samą, a jednak doskonalszą pod każdym względem? Spróbuj naszego nowego produktu o nazwie Substancja. Nic już nie będzie takie samo. Dzięki Substancji możesz stworzyć drugą siebie: młodszą, piękniejszą, perfekcyjną (Margaret Qualley). Musisz pamiętać tylko o jednym, by dzielić czas między obie siebie, tę starą i nową. Tydzień dla jednej, tydzień dla drugiej. Idealna równowaga bez żadnych odstępstw. To proste, prawda? Jeśli nie spróbujesz naginać reguł, wszystko będzie dobrze.

Film oglądać będzie można w polskich kinach od piątku 20 września.

Czytaj też:
Stworzyli listę 50 najlepszych thrillerów psychologicznych. Nr 1 ucieszy Polaków
Czytaj też:
Gwiazdor „Emily w Paryżu” w nowym filmie Prime Video. To wydarzyło się naprawdę

Galeria:
61-letnia Demi Moore. Przed laty była symbolem seksu
Opracowała:
Źródło: WPROST.pl / Monolith Films