Kilka tygodni temu głośno było na temat konfliktu Izabelli Krzan i Roberta Janowskiego. Choć oboje nigdy nie mieli okazji ze sobą współpracować, nie przeszkodziło im to w nawiązaniu sporu. Otóż kiedy media obiegła informacja, że prezenter wraca do pracy u publicznego nadawcy, była prowadząca śniadaniówki TVP negatywnie wypowiedziała się na jego temat. Teraz wiadomo już, czy sprawa będzie miała ciąg dalszy.
Robert Janowski o pozwie względem Izabelli Krzan
Od początku tego roku mówiło się, że Robert Janowski wróci do pracy w TVP i w końcu ta informacja została potwierdzona. Prezenter już od września będzie nie tylko gospodarzem programu „Jaka to melodia?”, ale także jurorem w „The Voice Senior”. Na swoim Instagramie pisał: „Bardzo się cieszę, że wracam. Przeżyłem w Telewizji Polskiej większość mojego dorosłego życia. (...) Cudownie jest znów być w domu”.
Nie wszystkim jednak ten powrót przypadł do gustu. Kiedy owy temat pojawił się na antenie Kanału Zero, Izabella Krzan szybko zaprzeczyła temu, jakoby Robert Janowski miał być jej kolegą. – Znam wiele nieprzyjemnych historii odnośnie do pana Janowskiego od współpracowników, którzy mówią, że był bardzo niesympatycznym człowiekiem i z tego, co usłyszałam, także powiedział, że nie wejdzie do garderoby po Rafale Brzozowskim, dopóki nie zostanie ona oczyszczona i wyremontowana – dodała.
Do jej słów później szybko odniósł się Robert Janowski. – Nie znam pani Izabeli Krzan. Nigdy się nie spotkaliśmy. Dziwi mnie, że koleżanka po fachu, dorosła osoba, zajmuje się plotkami i jątrzy w branży. Ale to świadczy o niej, prawda? (...) Trochę wstyd – stwierdził w rozmowie z „Pudelkiem”, a następnie już w mediach społecznościowych dodał, że nie dane im było „nawet minąć się gdzieś na korytarzu w TV”. Teraz z kolei prezenter udzielił wywiadu „Pomponikowi” i ujawnił, czy zamierza pozwać byłą prowadzącą „Pytania na śniadanie”.
– Nie. (...) Jestem za duży, po pierwsze, ja się nie zajmuję takimi rzeczami. Każdy żyje, pracuje i podlega potem ocenom na własną odpowiedzialność. To nie jest moja sprawa. Ja mam swoje życie i swoje cele. (...) Nie mam wpływu na to, kto co myśli, kto co mówi. Każdy jest odpowiedzialny sam przed sobą, ja jestem odpowiedzialny tylko za swoje słowa, nie za czyjeś – zdradził.
Z kolei na pytanie o to, czy dobrze traktuje swoich współpracowników, stwierdził, że cieszy się sympatią w pracy. – Jestem normalny, tak mi się wydaje – dodał z uśmiechem.
Czytaj też:
Rafał Brzozowski gorzko o zmianach w TVP. „Robienie tego jest niemądre”Czytaj też:
Izabella Krzan ujawnia, jaki jest za kulisami Robert Janowski. „Znam wiele historii”