Gorzka prawda o relacjach Krzysztofa Piaseckiego i Janusza Rewińskiego. „Chciałem zrezygnować”

Gorzka prawda o relacjach Krzysztofa Piaseckiego i Janusza Rewińskiego. „Chciałem zrezygnować”

Krzysztof Piasecki i Janusz Rewiński
Krzysztof Piasecki i Janusz Rewiński Źródło: Newspix.pl / Teodor Klepczyński
Satyrycy przez lata bawili Polaków we wspólnych programach. Teraz okazało się, że prywatnie ich kontakty nie należały do najprzyjemniejszych.

Kilka tygodni temu media obiegła smutna wiadomość o śmierci Janusza Rewińskiego. Kultowy Siara z „Kilera” zmarł 1 czerwca br. w wieku 74 lat. „Przez wiele lat Tata dawał radość i uśmiech nie tylko nam, ale i wszystkim wokół. Teraz świat jest jakby taki sam, ale uśmiechu nagle zabrakło” – pisał wówczas w mediach społecznościowych jego syn.

Prawdą jest, że aktor słynął ze swoich satyrycznych uwag, które bawiły miliony Polaków. Swego czasu był współprowadzącym programów w telewizji, które przyciągały masę widzów. Przy tych formatach współpracował z Krzysztofem Piaseckim. Teraz artysta zdradził szczegóły ich relacji.

Krzysztof Piasecki o Januszu Rewińskim

Zarówno Janusz Rewiński, jak i Krzysztof Piasecki byli uwielbianymi satyrykami, jednak swoje siły połączyli dopiero kilka lat po pierwszym spotkaniu. Wiadomo, że zbliżyli się do siebie podczas realizacji programu „Skauci Piwni” w TVP. W formacie, oprócz nich, brali udział m.in. Bohdan Smoleń i Stanisław Zygmunt. Po zakończeniu emisji postanowili z kolei założyć stowarzyszenie, które następnie przeobraziło się w partię polityczną – Polską Partię Przyjaciół Piwa.

– Wydaje mi się, że pomysł na partię przyszedł do głowy nam, Skautom, jako kontynuacja naszego programu telewizyjnego. Może i był to pomysł redakcji „Pana”, którą ceniliśmy, bo nie była trybunopodobna. W każdym razie 28 grudnia 1990 roku ze Zbigniewem Chomiczem, naczelnym „Pana”, zarejestrowaliśmy partię, której dałem swoją gębę – wspominał Janusz Rewiński.

Po tym, jak obaj zakończyli swoje kariery polityczne, Janusz Rewiński wraz z Krzysztofem Piaseckim stworzyli program „Ale plama”, nadawany na antenie TVN. Komentowali tam wydarzenia ostatniego tygodnia, bawiąc widzów do łez. Następnie krótko współpracowali przy programie „Szkoda gadać” w TVP. Choć wydawali się zgranym duetem, okazuje się, że ich współpraca nie była łatwa i przyjemna.

– No on był trudny, jak to mówią – wyznał Krzysztof Piasecki w najnowszym wywiadzie dla „Gazety Wyborczej”.

Mieli pewne trudności w dogadaniu się ze względu na inne poglądy polityczne – Janusz Rewiński od 2010 roku wspierał bowiem Jarosława Kaczyńskiego, a następnie Andrzeja Dudę w walce o fotel prezydencki oraz PiS w kampaniach parlamentarnych. Przez to Piasecki myślał czy nie zrezygnować z programu „Szkoda gadać”.

– Do tego stopnia, że ja nawet chciałem zrezygnować z tego programu – przyznał Piasecki, dodając, że mimo wszystko bardzo cenił Rewińskiego. – Generalnie to był bardzo inteligentny facet, bardzo dowcipny. Nadawaliśmy na tym samym poziomie humoru i to było genialne. (...) Te lata, kiedy z nim pracowałem, to były najlepsze lata w mojej karierze – podsumował.

Czytaj też:
Sąsiedzi Janusza Rewińskiego o jego stylu życia. „Miał swoje fanaberie”
Czytaj też:
Janusz Rewiński bronił teorii o zamachu smoleńskim. „Na koniec o to się poróżniliśmy”

Opracowała:
Źródło: WPROST.pl / Gazeta Wyborcza