Trwa gruntowna zmiana w mediach publicznych. TVP Info w nowej formule wciąż nie może nadawać ze studia mieszczącego się w siedzibie przy Placu Powstańców Warszawy, bo budynek zajmuje stara ekipa. Mimo to na antenie pojawia się wielu nowych dziennikarzy – część przechodzi od konkurencji licząc, że państwowe spółki staną się teraz lepszym miejscem pracy niż za rządów Prawa i Sprawiedliwości. Do telewizji publicznej wracają także gwiazdy, który zdecydowały się odejść za poprzedniego kierownictwa.
Zmianom kadrowym towarzyszy wiele zaskoczeń. Kolejnego widzowie mogli doświadczyć w sobotę, 6 stycznia. Tego dnia na antenie pojawiła się Elżbieta Żywioł, która pracowała tam za czasów Mateusza Matyszkowicza i – jak pisze Press – nie unikała prezentowania propagandowych treści.
Wróciła Elżbieta Żywioł ze „starego” TVP Info. Samuel Pereira komentuje
Wirtualne Media przypominają, że Żywioł jest związana ze stacją od 2016 roku i prowadziła dotychczas serwisy informacyjne i pasma publicystyczne, w których „dominowały pochwały działań rządu Zjednoczonej Prawicy i mocna krytyka ówczesnej opozycji”.
Jak komentują to nowe władze? – Wymiana jest bardzo duża, choć nie jest naszym celem traktowanie wszystkich tak samo. Nie chcemy żegnać się z każdym, kto tylko przewinął się przez TVP czy TVP Info od 2015 roku. Choć oczywiście stawiamy przede wszystkim na nowe twarze – wyjaśnia portalowi Grzegorz Sajór, szef Telewizyjnej Agencji Informacyjnej.
Głos zabrał także były szef TVP Info. – Nie dziwi mnie, że ludzie Sienkiewicza sięgnęli do najlepszych zasobów TVP. Ela to doświadczona dziennikarka, która nie bała się mówić wprost o planach zamachu na TVP. Dziś staje się twarzą wrogiego przejęcia, ale na ocenę jej działań wobec zespołu poczekam na jej stanowisko w tej sprawie – mówi portalowi Press Samuel Pereira.
Czytaj też:
Zaszyfrowana wiadomość w czołówce TVP Info. Co chciano przekazać?Czytaj też:
Adamczyk, Pereira i Tulicki stracą pracę w TVP? Nowe władze podjęły już kroki