Edward Miszczak niedawno zajął fotel dyrektora programowego Polsatu, a już jest głośno o odsunięciu go z tego stanowiska. Teraz do sieci trafiły doniesienia, że Miszczak dostanie posadę w TVP. Co na to główny zainteresowany?
Edward Miszczak nie odniósł sucesów w Polsacie
Od kiedy Edward Miszczak został dyrektorem programowym Polsatu, w stacji wiele się zmieniło. Jedną z takich zmian było nowe reality show „Temptation Island” czy „The Real Housewives: Żony Warszawy”. Żaden z formatów nie okazał się trafionym pomysłem. Poza tym mąż Anny Cieślak wprowadził wiele zmian w programach dobrze znanym widzom Polsatu. Do tego grona bez wątpienia należą „Jak oni śpiewają”, czy „Nasz Nowy Dom”. Zapowiadane też są wielkie zmiany w „Tańcu z Gwiazdami”, ale do tej pory nie wiadomo, kiedy show znów zagości w ramówce.
Miszczak ma być odcsuniety od tworzenia ramówki w Polsacie
Ze względu na brak spektakularnych sukcesów Edwarda Miszczaka, to sieci zaczęły trafiać plotki, że gwiazdor zostanie odsunięty od tworzenia wiosennej ramówki Polsatu. – Edward Miszczak traci wpływy i możliwość wyboru nowych twarzy stacji. Został odsunięty od tworzenia ramówki wiosennej. Jest tylko konsultantem. Ale wiadomo, Polsat milczy. Oficjalnie niby ciągle rządzi Miszczak, ale w praktyce ramówkę przygotowują Katarzyna Wajda i Stanisław Janowski – powiedział portalowi „Show News” anonimowy pracownik.
Redakcja Pudelka skontaktowała się z rzecznikiem stacji, który zdementował te doniesienia. – Edward Miszczak odpowiada cały czas za kwestie ramówkowe w Telewizji Polsat – powiedział Tomasz Matwiejczuk.
Niedługo później w sieci znów zawrzało. Pojawiły się głosy, że po zmianie władzy, to właśnie obecny dyrektor programowy Polsatu może zająć to stanowisko w Telewizji Polskiej. Główny zainteresowany wypowiedział się na ten temat w rozmowie z „Faktem”. To wszystko ploty – napisał w wiadomości do redakcji wspomnianego medium i dołączył emotikonę uśmiechniętej buźki.
Czytaj też:
Jak dziś wygląda i czym zajmuje się Alicja Walczak z „Big Brothera”?Czytaj też:
Finałowy odcinek „Doda. Dream Show”. Nie zabrakło dramatów i awantur