Niedawno w sieci można było zakupić bilety na najnowszą trasę koncertową Dody „Aquaria Tour”. Ci, którzy zdołali je kupić, teraz wystawiają je na sprzedaż po zawyżonych cenach. W trakcie ostatniej transmisji na żywo na Instagramie, piosenkarka nie kryła swojego zdziwienia, widząc oferty sięgające nawet 4 tysiące złotych za bilet.
Trasa koncertowa „Aquaria Tour” rozpoczyna się już w ten weekend. Fani artystki od dawna czekali na ten moment z niecierpliwością. Jest to historyczny powrót Dody na scenę i to w wielkim stylu. Zapowiada się na to, że to może być ostatnia seria koncertów w jej karierze przed nagraniem kolejnej płyty i odejściem na muzyczną emeryturę.
Dzięki współpracy z telewizją Polsat, która transmituje przygotowania do show w ramach reality-show „Doda. Dream Show” co poniedziałek, artystka nie musi już robić wszystkiego sama – ma do dyspozycji budżet, który pozwala jej na realizację najbardziej ambitnych artystycznych projektów.
Trasa koncertowa Dody „Aquaria Tour”. Bilety za 4 tys. zł
Na razie ogłoszono pięć koncertów, z których każdy odbędzie się w warszawskim Studio 2400. Bilety na te wydarzenia rozeszły się niczym ciepłe bułeczki, a posiadacze wejściówek na poszczególne koncerty „Aquaria Tour” obecnie próbują zarobić na ich sprzedaży, podnosząc ceny do niespotykanych dotąd cen. Nawet Dodę oburzyły te ceny.
Podczas transmisji na Instagramie w dniu premiery "Aquarii Deluxe," piosenkarka podziękowała fanom za entuzjastyczne przyjęcie jej pięciu nowych utworów i skomentowała ogłoszenie kolejnych dat koncertów. W tym kontekście wyraziła swoje oburzenie wobec osób próbujących osiągnąć zysk na sprzedaży biletów.
– Wiem, że ceny biletów są teraz kosmicznie wysokie. Ludzie starają się na tym zarobić. Widziałam bilety, które kosztują 4 tysiące złotych. Nie uważam tego za uczciwe, ale mogę obiecać tym, którzy zdobędą bilety, że dostaną niezapomniane wrażenia. Dlaczego takie wyjątkowe? Miejsce, które wybraliśmy na pięć najbliższych koncertów w Hali Polsatu, zapewnia mi nieograniczone możliwości techniczne i artystyczne, które pozwalają mi spełnić swoje marzenia. (...) To nie jest typowa hala koncertowa, więc nie jestem w stanie dodawać kolejnych miejsc i zmieniać dostępności biletów. Nawet moim najbliższym znajomym, którzy się nie zapowiedzieli wcześniej, nie jestem w stanie pomóc – powiedziała Doda.
Czytaj też:
Dariusz Mioduski szokująco o skandalu w Holandii. Powiedział o niechęci do PolakówCzytaj też:
Muzycy z zespołu Piersi zadrwili z Pawła Kukiza w nowej piosence. Odpowiedział