W czasie pandemii, kiedy podróżowanie nie było możliwe Edyta Górnika, kupiła dom na Podhalu, a podczas lockdownu spędzała w górach bardzo dużo czasu. Kiedy jednak życie wróciło do normy, gwiazda nie wytrzymała zbyt długo w kraju i poza koncertowaniem głównie spędza czas na rajskich wakacjach. Niedawno pozstanowiła wynająć wspomnianą posiadłość, a teraz zdradziła plany dotyczące jej mieszkania w ojczyźnie.
Edyta Górniak zamierza mieszkać tylko w hotelach
W czasie ogólnej izolacji spowodowanej pandemią koronawirusa Edyta Górniak postanowiła sprawić sobie dom na Podhalu. Kiedy jednak ciągle podóżowała do Stanów Zjednoczonych oraz Tajlandii postanowiła wystawić posiadłość na wynajem. – Gdybyście chcieli, możecie wynająć mój dom. Piękny rejon Polski, gdybyście chcieli odpocząć. Gdyby nie było dostępności akurat w moim domku, to pokażę wam jeszcze dwa inne bardzo fajne miejsca, które odkryłam i w których kładłam moich przyjaciół – zachęcała matka Allana Krupy.
Edyta Górniak nie chce inwestować w nowe mieszkanie
Teraz w rozmowie z redakcją Super Expressu przyznała, że podczas pobytu w Polsce zamierza mieszkać w hotelach, bo nie chce kolejny raz wiązać się z jakimś miejscem.
– Już nie chcę mieć domu w Polsce. Mieszkam tylko w hotelach. Oddałam mój domek w górach na wynajem. Będę tam wracać, bo to jest najpiękniejsze miejsce w Polsce, jakie poznałam. Ale ja chyba jednak muszę czuć się wolnym ptakiem. Od początku nim byłam. Kiedy Allan był mały, zatrzymałam się. Ale teraz on sobie żyje po swojemu, więc ja wracam do swoich przystosowań, które miałam zawsze, żeby podróżować. To jest na pewno to moje cygańskie serce – powiedziała nawiązując do swoich korzeni.
W rozmowie Edyta Górniak dodała, że obecnie nie potrzebuje zbyt wielu rzeczy materialnych. Ostatnio, gdy byłam w Azji, to poleciałam z jednym bagażem podręcznym. Naprawdę, nie miałam niczego więcej. Bardzo dużo rzeczy rozdałam – podkreśliła.
Diva polskiej sceny muzycznej zdradziła, na co teraz zamierza wydawać pieniądze. – Chciałabym się nie zatrzymywać nigdy, bo świat jest zbyt piękny, by brać kredyt i zatrzymać się w domu na jeden czas – na 30-40 lat. Ja chcę wszystkie możliwe pieniądze wydawać na rozwój i na to, by poznawać świat, odkrywać siebie, ludzi, kultury. Te podróże to jestem ja. To jest moja wielka pasja – podsumowała.
Czytaj też:
Aleksandra Adamska opowiedziała o traumie sprzed lat. „Mówiłam: Panie Boże, dopomóż”Czytaj też:
Były mąż Mrozowskiej odniósł się do ujawnionej kwoty alimentów. „Mylenie dobroci z głupotą”