We wrześniu dwa lata temu Piotr Polk usłyszał od lekarzy, że jego nerki są niewydolne. Walczył o zdrowie przez kilka kolejnych miesięcy, wiedząc, że w końcu czekają go dializy lub przeszczep nerki.
– To była 2-letnia walka o to, by stanąć na nogi, by mieć siłę. Cały czas pracowałem, robiłem to samo. Nikt nie był w stanie rozpoznać we mnie choroby. Ale ta walka odbywała się codziennie rano między mną a mną, żeby stanąć. Byłem pod kontrolą lekarzy, leków. Tę walkę przegrywałem. Ja czułem, że jestem coraz słabszy, ten organizm był coraz bardziej zatruty, objawiało się to bólem kości, stawów, brakiem oddechu. To był bardzo trudny okres dla mnie – powiedział aktor w rozmowie z „Dzień Dobry TVN”.
Piotr Polk jest po przeszczepie nerki. Opowiedział, co to zmieniło w jego życiu
Po czterech miesiącach dla aktora znalazł się dawca. Lekarze zdecydowali się wykonać tzw. przeszczep wyprzedzający, tj. doszczepić trzecią nerkę, aby odciążyć dwie pozostałe. W czasie choroby gwiazdor bardzo schudł, co było widoczne gołym okiem. Mimo to pojawiał się na planie Ojca Mateusza czy Przyjaciółek. Dlaczego ukrywał swoją chorobę? – Nie chciałem wzbudzać współczucia czy litości. Nie chciałem, by ktoś mnie inaczej traktował z tego powodu, czy użalał się nade mną – zdradził w rozmowie z Plejadą.
Piotr Polk wielokrotnie też podkreślał, że po operacji czuje się, jakby „miał siły za dziesięciu”. Okres rekonwalescencji aktor spędził we własnym domu. Jak sam wspominał „zrobił sobie prywatny lockdown”.
W rozmowie z dziennikarzem przyznał, że odsunięcie się w cień dało mu do myślenia. – Wolałem walczyć o zdrowie w ciszy. Okres, kiedy chorowałem, otworzył mi oczy na wiele spraw. Na to, co w życiu ważne i kompletnie nieistotne. Na ludzi, których lubię, kocham i tych, którzy są tylko chwilą w moim życiu – którym nie należy ufać, schlebiać czy kłaniać się w pas – podsumował.
Czytaj też:
TVN rezygnuje z programu Doroty Wellman. Kolejne zmiany w ramówceCzytaj też:
Żona Hollywood o zdradach męża, które jej nie przeszkadzają. Podczas wywiadu prawie zemdlała