Rusza Eurowizja 2023. „Bejba” z niemal pewnym awansem i ostre starcie faworytów

Rusza Eurowizja 2023. „Bejba” z niemal pewnym awansem i ostre starcie faworytów

Blanka na turkusowym dywanie w The Walker Art Gallery w Liverpoolu, 7 maja
Blanka na turkusowym dywanie w The Walker Art Gallery w Liverpoolu, 7 majaŹródło:PAP/EPA / ADAM VAUGHAN
9 maja w Liverpoolu startuje 67. Konkurs Piosenki Eurowizji. Polska z piosenką „Solo” ma spore szanse na awans do finału. Emocjonujące starcie zapowiada się wśród murowanych faworytów – Szwecji i Finlandii. W Liverpool Arena zobaczymy też plejadę gwiazd.

Konkurs Piosenki Eurowizji jest telewizyjnym i społecznym fenomenem. Często krytykowany za niski poziom artystyczny utworów, nadal przyciąga przed ekrany (już nie tylko telewizorów) wielomilionową widownię, także w Polsce (konkurs obejrzała rok temu rekordowa liczba widzów). Mylą się ci, którzy twierdzą, że wystarczy wzajemne wsparcie lubiących się państw, by odnieść w nim sukces. Uniwersalnej recepty na zwycięstwo nie ma, choć najprościej byłoby powiedzieć: oryginalność. W niedzielę reprezentanci 37 krajów biorących udział w zaprezentowali się na turkusowym dywanie, a 9 maja rywalizacja ruszy na dobre.

Blanka w finale Eurowizji? Bukmacherzy dają jej duże szanse

Blanka, reprezentantka Polski (przez niektórych złośliwie nazywana reprezentantką TVP z uwagi na kontrowersje związane z głosowaniem w krajowych preselekcjach) w niedzielę błyszczała w Liverpoolu. Na jej długiej zielonej sukni znajdowało się fonetycznie zapisane słowo „baby”, od którego zaczyna się jej skrojony pod radiowe playlisty hit „Solo”. Tym samym piosenkarka zdystansowała się od tik-tokowych trendów, które bezlitośnie obśmiewały jej słaby wokalnie występ w krajowych preselekcjach.

Dopiero próby przed pierwszym półfinałem sprawiły, że na Blankę łaskawszym okiem spojrzeli eurowizyjni komentatorzy i krytycy naszej reprezentantki. Bukhmaherzy są jednak pewni – o ile pełen tropikalnych wizualizacji i żywiołowej tanecznej przerwy występ zapewni Blance gładki awans z drugiego półfinału do finału (obecnie 72 proc. szans), to szanse na zwycięstwo w finale są nikłe.

Trzeba jednak przyznać, że piosenkarka odrobiła lekcję po występie w krajowych preselekcjach. Przy tym zjednała sobie nowych sympatyków – płynnie mówi po angielsku, olśniewa urodą, a w filmach promocyjnych wypada bardzo naturalnie. To z pewnością może zapewnić jej większą rozpoznawalność i pomóc w zajęciu dobrego miejsca w finale. Tym bardziej, że niedostatki wokalu na żywo (warunek konieczny występu na Eurowizji) od 2021 roku mogą być wyrównywane dogranymi wcześniej chórkami.

instagram

Kto wygra Eurowizję 2023? Przed nami możliwe starcie Szwecji z Finlandią

Wyniki głosowania, które wieńczą każdy finał konkursu, to najbardziej emocjonujący element tego widowiska, od pewnego czasu głównie ze względu na rozbieżności w typowaniach jury oraz widzów. Jedno jest w miarę pewne – przewidywania zakładów buckmacherskich rzadko mylą się co do zwycięzcy.

Zdecydowanie ostrzejsza konkurencja do finału zapowiada się w pierwszym półfinale 9 maja. To tam na szczycie tabeli znajdują się Szwecja (reprezentowana w historii konkursu po raz drugi przez piosenkarkę Loreen) oraz fiński raper Käärijä, który wygląda jak postać przeniesiona ze świata wirtualnego do realnego. To może być starcie zupełnie dwóch, różnych stylistyk i osobowości.

Loreen, która zaprezentuje w Liverpoolu emocjonalny utwór „Tatoo”, ma już za sobą liczne komercyjne sukcesy i duże grono fanów za granicą. Młodszy od niej o 10 lat Käärijä, wielki fan zespołu Rammstein, jeszcze niedawno pracował jako edytor zdjęć w firmie brata. Muzyk postawił na szalone gatunkowe połączenie trance’u, rapu i popu, z mocno zapadającym w pamięć refrenem. Całości towarzyszy autoironiczny układ taneczny. Starcie w finale może być zażarte, a Loreen ma o co walczyć – jeśli wygra, będzie pierwszą w historii Eurowizji kobietą, która będzie w niej triumfować dwukrotnie.

Osobiście jestem ciekawa, jak w pierwszym półfinale poradzi sobie reprezentant Serbii Luke Black ze swoim onirycznym, elektronicznym utworem „Samo mi se spava”, w wizualnej oprawie kojarzącej się z grą komputerową. Rok temu widzowie znacznie dowartościowali punktami eksperymentalny występ jego rodaczki, Konstrakty. W tym roku, przed półfinałami szanse reprezentanta tego kraju na zwycięstwo to według bukmacherów mniej niż 1 proc.

O awans do finału jak co roku nie muszą się starać kraje Wielkiej Piątki, które odpowiadają za największy wkład finansowy w Europejską Unię Nadawców – Francja, Hiszpania, Niemcy, Wielka Brytania i Włochy.

Ukraina na Eurowizji 2023. „Najważniejsze, żebyśmy wygrali wojnę”

Zdecydowanie mniej pewne jest ponowne zwycięstwo w konkursie Ukrainy, choć bukmacherzy widzą ją w pierwszej piątce. Gdyby nie rosyjska wojna w tym kraju, finał odbyłby się właśnie u naszego sąsiada. W niedzielę muzycy z duetu Tvorchi zostali zapytani na turkusowym dywanie o to, czy spodziewają się kolejnej wygranej. Odpowiedzieli, że nie jest to ważne. – Najważniejsze, żebyśmy wygrali wojnę – podkreślili. Na ich marynarkach znajdowały się imiona dzieci z niedowagą, których matki doświadczały w ciąży stresu związanego z ostrzałami i poczuciem zagrożenia. Noworodki przeżyły dzięki inkubatorom zakupionymi ze zbiórki zorganizowanej przez duet.

instagram

Gwiazdy na Eurowizji 2023. Kto wystąpi w Liverpoolu?

W Liverpoolu usłyszymy też ukraińskich muzyków, którzy wygrywali konkurs oraz zajmowali w nim wysokie pozycje. Wśród nich jest Rusłana, która wywalczyła dla Ukrainy, pierwsze, historyczne zwycięstwo w tym konkursie w 2004 roku z piosenką „Wild Dances”. Rusłana miała nie otrzymać zaproszenia od organizatorów ani na półfinały, ani na finał, co z rozczarowaniem odnotowała w mediach społecznościowych, po tym jak fani zaczęli pytać o jej ewentualny udział w wydarzeniu. Ostatecznie, po serii niejasnych nieporozumień, widzowie mają zobaczyć w finale jej występ nagrany wcześniej w Kijowie.

Na żywo w Liverpool Arena wystąpią triumfatorzy kolejnych edycji z Ukrainy. Podczas parady flag wszystkich 26 finalistów zobaczymy m.in. Jamalę (zwyciężczyni z 2016 roku) i Kalush Orchestra (2022) oraz zdobywcy kolejnych miejsc, Verka Serduchka oraz Go_A. W pierwszym półfinale wystąpi brytyjska gwiazda urodzona w byłej Jugosławii, Rita Ora.

Półfinały 67. Konkursu Piosenki Eurowizji odbędą się 9 maja i 11 maja o 21:00, Blanka wystąpi w drugim. Finał Eurowizji w tym roku widzowie obejrzą w sobotę, 13 maja. Wydarzenia będą transmitowane przez TVP 1 oraz w internecie na kanale Eurovision Song Contest na YouTube.

Czytaj też:
Polska wciąż nie wygrywa Eurowizji. Czy jest sposób na przełamanie złej passy?
Czytaj też:
Blanka podczas prób do Eurowizji nauczyła Brytyjczyków układu do swojej piosenki. Mamy wideo

Źródło: WPROST.pl