Nie milknie echo wczorajszej gali przyznania Fryderyków. Zdecydowanie największym zwycięzcą był Mrozu, który otrzymał aż cztery statuetki w kategoriach: Producent roku, Album roku, Utwór roku oraz Album roku POP.
Nie zabrakło wpadek na Fryderykach
Nie zabrakło też kilku wpadek. Paulina Krupińska-Karpiel pomyliła Natalię Przybysz z jej siostrą Pauliną, ale szybko się zreflektowała. Chwilę później podczas swojego występu Brodka, zdobywczyni Fryderyka w kategorii w kategorii Album roku alternatywa, pomyliła miasta. Podczas przywitania zamiast nazwy Gliwice, użyła Katowice. To nie spodobało się fanom, którzy w komentarzach byli bezlitośni.
Doda zapowiedziała koniec kariery
To jednak nie koniec oburzeń fanów. Po tym jak okazało się, że to płyta Mroza została okrzyknięta Albumem roku POP, a nie krążek Dody, w komentarzach zawrzało. Wokalistka opublikowała jednak post, w którym z jednej strony chciała uspokoić swoich wiernych fanów, a z drugiej przekazała informację o zakończeniu kariery.
„Kochani,otrzyjcie łzy. Nie atakujcie Fryderyków i Mrozu, bo jego płyta jest wspaniała a dla mnie samo bycie w top 5 najlepszych albumów tego roku jest wystarczającym wyróżnieniem dla »Aquarii«. To mały krok dla Dody, ale ogromny dla branży! Doceńmy to po 20 latach!” – napisała, nawiązując do ignorowania jej twórczości przez TVN.
W dalszej części napisała, że nie powiedziała ostatniego słowa i ma nadzieję na jeszcze jedną konkretną nagrodę. „Karierę zamierzam zakończyć po kolejnej płycie, więc Fryderyk będzie jeszcze mój. Na pewno za całokształt” – czytamy.
Do postu dołączyła kilka zdjęć w stylizacji, w której pojawiła się na gali. Rabczewska zdecydowała się na sukienkę mini, która składa się z samych białych, skórzanych pasków.
instagramCzytaj też:
Monika Richardson padła ofiarą pirata drogowego. Fani pomogli go odnaleźćCzytaj też:
Quiz z amantów PRL. Jak dobrze pamiętacie życiorysy Olbrychskiego, Englerta czy Perepeczko?
Doda jest w stałym kontakcie z fanami