„Sanatorium miłości”. Zachowanie Anity znów nie spodobało się widzom. Zarzucają jej materializm

„Sanatorium miłości”. Zachowanie Anity znów nie spodobało się widzom. Zarzucają jej materializm

Anita i Zbigniew z „Sanatorium miłości”
Anita i Zbigniew z „Sanatorium miłości” Źródło: Instagram / sanatorium_milosci_tvp
Anita z 5. edycji „Sanatorium miłości” wzbudza największe emocje w widzach. Po emisji 2. odcinka wylała się na nią fala krytyki.

Za nami już 2. odcinek „Sanatorium miłości 5”. Tym razem uczestnicy mieli okazję zapoznać się bliżej podczas randek. Uwagę widzów zwróciło zwłaszcza spotkanie Anity i Zbigniewa. Wszystko z powodu zachowania Anity. Już wcześniej uczestniczka zdążyła wzbudzić kontrowersję, podkreślając swój wysoki status materialny. Tym razem nie było inaczej.

Sanatorium miłości”. Zachowanie Anity znów nie spodobało się widzom

Anita wybrała się na randkę ze Zbigniewem i chętnie mówiła o swoich oczekiwaniach finansowych. W rozmowie wspominała także swoją przeszłość – okazało się, że korzystała z portali randkowych, na które wydała majątek. – Zapłaciłam 1500 zł za wstęp – powiedziała. Mówiła też o poprzednich randkach, podczas których do picia otrzymywała jedynie wodę mineralną. – (...) Ale na pierwsze spotkanie to mogłeś to wino kupić – mówiła Anita.

Zachowanie uczestniczki nie spodobało się internautom. W komentarzach zamieszczonych w mediach społecznościowych wytknęli jej, że zwraca zbyt dużą uwagę na kwestie materialne.

„Ta pani Anita ani ładna ani mądra, a wymagania. Kasa, kasa, kasa. Wstyd”, „Anicie buzia się nie zamyka, a co drugie zdanie – o pieniądzach. Zbyszek, wiej!”, „Anita drwi ze wszystkich, bo nikt nie jest ma jej poziomie finansowym. Anitko droga, nie słyszałaś, że „pieniądze lubią ciszę” – komentują internauci w sieci.

Sama Anita też chętnie udziela się w sieci. Na jednym forum poświęconym „Sanatorium miłości” odpowiada internautom. Tym razem zarzuciła im hejt i uznała, że krytykują ją, bo przyznała, że korzysta z pomocy i sięga po antydepresanty. – Kochani, przeżyłam drugi odcinek, może jeszcze dotrwam do końca, ale walka z Waszym hejtem jest niezmiernie ciężka, bardzo mnie boli, że przyznając się do przyjmowania antydepresantów, tak mnie zhejtowaliście (…). Czy wiecie, co to empatia? Na tej grupie myślę, że to problem. Współczuję wszystkim hejterom, szkoda byłoby mi kalać mojej duszy na takie działania. Zapewniam Was, że każdą porażkę zamieniam w sukces, przyjmuję konstruktywną krytykę z pokorą – napisała Anita.

Internauci szybko wyjaśnili jej, że krytyka nie ma nic wspólnego z jej wyznaniem na temat antydepresantów i chodzi wyłącznie o jej podejście do pieniędzy. Na te słowa już uczestniczka nie zareagowała.

Czytaj też:
„Sanatorium miłości”. Anita odpowiada na hejt: Tak, mam pieniądze i się tego nie wstydzę
Czytaj też:
„Sanatorium miłości 5”. Uczestniczki zachwyciły. „Dobrze zakonserwowane”

Źródło: WPROST.pl / Instagram, TVP