W środę, 7 grudnia, zmarł Jan Nowicki. Aktor miał 83 lata. „Super Express” informował, że już 6 grudnia jego stan znacznie się pogorszył. Wtedy żona Anna wezwała pogotowie. – Jan był reanimowany. Niestety, nie udało się go uratować. Prawdopodobnie miał zawał – informował „Super Express”. Po śmierci aktora jego bliscy, przyjaciele, współpracownicy, ale i fani jego talentu żegnali go w poruszających wpisach w social mediach. Teraz do tego grona dołączył również syn, Łukasz Nowicki.
Łukasz Nowicki żegna ojca w poruszającym wpisie na Instagramie
Łukasz Nowicki swój wpis rozpoczął od cytatu, który pochodzi z książki jego ojca „Moje Psie Myśli”. – „Możemy nie gadać często, możemy długo się nie widzieć, Ale świadomość że gdzieś tam jesteś jest dla mnie jak grawitacja. Pionizuje, nadaje sens tej dziwnej układance jaką jest życie”. Przepraszam że cytuje sam siebie. To fragment z ostatniej strony książki Ojca „ Moje Psie Myśli”. Może to nieskromne, ale tak jest łatwiej. Wczoraj utraciłem ten pion – napisał.
Dalej aktor ujawnił, w jaki sposób dowiedział się o śmierci ojca. – Gdy rankiem Olga przekazała mi wiadomość o śmierci Taty długo siedziałem na kancie łóżka w hotelu, próbując odzyskać równowagę. Tylko grawitacja trzymała mnie przy ziemi… zastygłem… – dodał.
Łukasz Nowicki podziękował bliskim i obserwatorom za słowa wsparcia i kondolencje. – Wczoraj nie odpisywałem, nie odbierałem telefonów, nie oddzwaniałem. Wczoraj żegnałem się z Tatą. SAM. To był nasz czas. Dziękuje – napisał.
Aktor ujawnił też szczegóły pogrzebu ojca. – Uroczystości pogrzebowe odbędą się w środę 14 grudnia w Kowalu. O godz.13.00 Nabożeństwo żałobne w Kościele Parafialnym, po którym nastąpi odprowadzenie do grobu rodzinnego na cmentarzu – czytamy.
instagramCzytaj też:
Małgorzata Potocka pożegnała Jana Nowickiego. Pokazała zdjęciem z byłym mężemCzytaj też:
Jan Nowicki miał zawał? Media dotarły do nowych informacji
Łukasz Nowicki żegna ojca. Pokazał ich wspólne zdjęcia sprzed lat