„Oszust z Tindera” oszukał także swojego ochroniarza? Polak zapowiada kroki prawne

„Oszust z Tindera” oszukał także swojego ochroniarza? Polak zapowiada kroki prawne

Simon Leviev i Peter/Piotr K.
Simon Leviev i Peter/Piotr K. Źródło:Instagram / Netflix
Z najnowszy informacji wynika, że „oszust z Tindera” Shimon Hayut mógł oszukać także swojego ochroniarza. Pełnomocniczka Polaka zapowiada podjęcie kroków prawnych.

Rekordy popularności bije na  dokument „Oszust z Tindera”, w którym pokazano jak rzekomy książę diamentów wyłudził od kobiet blisko 10 mln dolarów. Shimon Hayut zapowiedział, że zamierza pozwać platformę. Na podobny krok ma się również zdecydować ochroniarz „oszusta z Tindera”.

„Oszust z Tindera”. Ochroniarz Levieva jest Polakiem

Jak się okazało, mężczyzna jest Polakiem i nazywa się Piotr K. Buntuje się w związku z sugestią twórców filmu, że zdawał sobie sprawę z zabronionych czynów, których dokonuje jego przyjaciel, a nawet brał w nich udział. K. twierdzi, że nie zdawał sobie sprawy z tego, co robi jego szef.

Piotr K. chce, żeby przeprosiny widniały na stronie Netfliksa przez 60 dni, ponadto domaga się zadośćuczynienia w wysokości 3 milionów euro.

Tymczasem pełnomocniczka Piotra K. twierdzi, że Shimon Hayut mógł oszukać także swojego ochroniarza. Mecenas Joanna Parafianowicz zaznacza, że jej klient w swojej pracy zajmuje się ochranianiem ludzi i jego obowiązki sprowadzają się do troski o życie, zdrowie i nietykalność cielesną klientów. Podkreśla, że Piotr K. wywiązywał się wzorowo ze swoich obowiązków. Książę diamentów miał mu jednak nie zapłacić za pracę. Łącznie ma być winien Polakowi około 10 tysięcy euro.

„Oszust z Tindera” - o czym jest?

Twórcy „Odwal się od kotów” przygotowali kolejny dokument dla . Tym razem pokazano oszałamiającą historię naciągacza, udającego na Tinderze playboya-miliardera.

Simon Leviev podawał się za rosyjsko-izraelskiego księcia diamentów i dziedzica wielkiej fortuny LLD Diamond King. Posługiwał się różnymi nazwiskami, raz udawał handlarza z przemysłu zbrojeniowego, innym razem mówił, że jest agentem Mosadu. W dokumencie poznajemy jego ofiary, które oszukiwał i wyłudzał od nich pieniądze. Jedna z bohaterek - Cecilie Fjelhoy - zadłużyła się w 9 bankach na ponad 250 tys. dolarów.

Czytaj też:
„Oszust z Tindera”. „Książę diamentów” wyłudził 10 mln dolarów. Jak wygląda teraz życie Simona Levieva?

Źródło: Pudelek