Kim Kardashian i Kanye West kłócą się w sieci. Poszło o North na TikToku

Kim Kardashian i Kanye West kłócą się w sieci. Poszło o North na TikToku

Kanye West i Kim Kardashian
Kanye West i Kim Kardashian Źródło: Instagram / kimkardashian
Ponad rok temu pojawiły się wieści o tym, że zakończył się związek Kanye West i Kim Kardashian. Teraz raper zaatakował swoją byłą ukochaną w sieci za to, że publikuje na TikToku nagrania z ich córką North. Właścicielka KKW Beauty odpowiedziała na oskarżenia ostrym wpisem.

Trzy dni temu Kim Kardashian zamieściła na TikToku nagranie, na którym widać także North – córka celebrytki i rapera. W piątek 4 lutego Kanye dodał na Instagramie post, w którym zapytał swoich fanów o to, co może zrobić w związku z tym, że jego córka jest pokazywana na TikToku bez jego zgody. „Ponieważ to mój pierwszy rozwód muszę wiedzieć, co mam zrobić, jeśli moja córka jest pokazywana na TikToku wbrew mojej woli?” – napisał, publikując screenshot nagrania, które zamieściła Kim.

North na TikToku. Kim odpowiada Kanye

Niecałe dwie godziny później na post odpowiedziała sama Kim Kardashian. Na swoim InstaStory błagała swojego byłego męża, aby przestał pisać o prywatnych sprawach w mediach społecznościowych ze względu na dobro ich dzieci. „Ciągłe ataki, jakie przeprowadza na mnie Kanye w wywiadach i mediach społecznościowych są w rzeczywistości bardziej bolesne niż jakiekolwiek nagranie na TikToku, na którym może być North” – podkreśliła. Później dodała także, że to ona w domu opiekuje się czwórką ich dzieci i może, według własnego uznania, korzystać ze swojego prawa do rodzicielstwa. „Robię, co w mojej mocy, aby chronić naszą córkę, jednocześnie pozwalając jej wyrażać swoją kreatywność w medium, w którym chce to robić pod nadzorem osoby dorosłej, ponieważ przynosi jej to dużo radości” – wyjaśniła.

Kardashian o rozwodzie i dzieciach

Gwiazda „Rodziny Kardashianów” oskarżyła również rapera o próbę „kontrolowania i manipulowania” sytuacją w ramach oszukania opinii publicznej. „Rozwód jest wystarczająco trudny dla naszych dzieci, a obsesja Kanye na punkcie kontrolowania i manipulowania naszą sytuacją działa bardzo negatywnie i powoduje tylko dalszy ból dla wszystkich. Od początku chciałam w zdrowy i wspierający sposób dzielić się z nim rodzicielstwem, ponieważ jest to najlepsze dla naszych dzieci i smuci mnie to, że Kanye uniemożliwia to na każdym kroku” – podała.

Czytaj też:
„Oszust z Tindera”. To nie koniec tej historii. Netflix ujawni kulisy