Martyna Wojciechowska apeluje do polskiego rządu. Pisze o „ofiarach kryzysu humanitarnego”

Martyna Wojciechowska apeluje do polskiego rządu. Pisze o „ofiarach kryzysu humanitarnego”

Martyna Wojciechowska
Martyna Wojciechowska Źródło:Newspix.pl / TEDI
Martyna Wojciechowska zaapelowała do polskiego rządu o utworzenie korytarza humanitarnego na granicy polsko-białoruskiej. Podróżniczka zamieściła w mediach społecznościowych dokument Grupy Granica, w którym wezwano do wpuszczenia mediów, organizacji humanitarnych, medyków i międzynarodowych obserwatorów na granicę.

W apelu Grupy Granica czytamy, że migranci i migrantki, którzy zmierzają na granicę są to osoby „zdesperowane brakiem wyjścia z sytuacji, w jakiej się znalazły w skutek pogłębiającego się kryzysu na granicy, wynikającego z coraz większej brutalności białoruskich służb i odmawiania im prawa do bezpiecznego schronienia przez władze Polski”. Wskazano, że część z tych osób od dłuższego czasu chce wrócić do kraju swojego pochodzenia, co jest uniemożliwiane przez obie strony. Dalej grupa przypomina, że od początku kryzysu na miejsce nie zostały dopuszczone organizacje humanitarne ani medyczne.

instagram

„Zwracamy zatem konieczność monitorowania tej sytuacji (...), wysłania na miejsce niezależnych obserwatorów oraz podjęcie pilnych starań celem wywarcia wpływu na polski rząd, żeby natychmiast wysłał na granicę pomoc medyczną i humanitarną, na wypadek eskalacji przemocy” – zaapelowano.

Martyna Wojciechowska zamieściła w poście także zdjęcie rocznej Ghaseli, „jednej z ofiar kryzysu humanitarnego, który rozgrywa się na granicy”. Podróżniczka zapowiedziała też, że w środę na jej kanale DALEJ rozmowa z Anną Alboth, aktywistką, która zajmuje się prawami człowieka i opowie, jak pod swój dach przyjęła uchodźców.

Sytuacja na granicy polsko-białoruskiej

W poniedziałek 8 listopada na polską granicę dotarła olbrzymia grupa migrantów. W ciągu dnia próbowali oni siłowo dostać się do Polski, ale zostali powstrzymani przez polskie służby: Straż Graniczną, wspieraną przez policję i wojsko.

Polskie służby publikowały w mediach społecznościowych zdjęcia i filmy z granicy polsko-białoruskiej, pokazujące jak wyglądał szturm. Migranci usiłowali sforsować płot graniczny belkami, mieli także prawdopodobnie narzędzia do cięcia, którymi próbowali przeciąć drut kolczasty rozmieszczony wzdłuż polsko-białoruskiej granicy.

Rzeczniczka Straży Granicznej poinformowała, że w nocy z 8 na 9 listopada odnotowano ponad 309 prób nielegalnego przekroczenia granicy. Łącznie zatrzymano 17 osób. Są to głównie obywatele Iraku. Wydano 85 postanowień o opuszczeniu terytorium Polski. Za pomocnictwo zatrzymano 6 osób.

Czytaj też:
Maja Ostaszewska zorganizowała zbiórkę dla migrantów. „Nikt nie zasługuje na to, by umierać w lesie”