Przypomnijmy, Agnieszka Kaczorowska udostępniła na Instagramie post, w którym zaznaczyła, że „jest estetką” i obserwuje coraz więcej „mody na brzydotę”. Gwiazda „Klanu” zastanawiała się też po co „na siłę robić z siebie taką zwyczajną”, zamiast „wyjątkową i niepowtarzalną”. Jej słowa wywołały lawinę komentarzy, nie tylko wśród obserwatorów aktorki, ale i kolegów i koleżanek z branży rozrywkowej, jak Karolina Korwin-Piotrowska, czy Maffashion.
„Jeśli ktoś poczuł się urażony, to może warto, żeby zastanowił się dlaczego”
Choć Kaczorowska przeprosiła wszystkich, którzy poczuli się urażeni jej słowami, to w wywiadzie dla portalu Na Temat zaznacza, że „jeśli ktoś poczuł się urażony, to może warto, żeby zastanowił się dlaczego”. – I brzydota i piękno to pojęcia względne. Każdy nosi w sobie piękno. Niestety nie każdy chce je w sobie dostrzec i nim emanować. Mam wrażenie, że dzieje się tak, bo nie jest to dziś społecznie pożądane, nie jest modne – stwierdziła aktorka w wywiadzie.
„Nie zmieniam swojego zdania, więc nie napiszę, że przepraszam”
Agnieszka Kaczorowska próbowała wytłumaczyć, ze dla niej piękno i brzydota odnosi się nie tylko do urody, a brzydota sama w sobie jest – zdaniem gwiazdy – czymś „niedopieszczonym, niezadbanym”. – Ja nie zmieniam swojego zdania, więc nie napiszę, że przepraszam za to, co napisałam. Czytałam ten post w nieskończoność i dziś całkowicie rozumiem, dlaczego on mógł być źle odebrany. Rozumiem, że każdy będąc w innym punkcie życia, mógł wyciągnąć z niego coś zupełnie innego. Dlatego szczerze i z całego serca przepraszam tych, którzy poczuli się urażeni – powiedziała Kaczorowska