Pakty krwi, dźwiękoszczelne pokoje, okaleczanie nożem ze swastyką i niekończące się gwałty. Modelka opowiedziała o relacji z Mansonem

Pakty krwi, dźwiękoszczelne pokoje, okaleczanie nożem ze swastyką i niekończące się gwałty. Modelka opowiedziała o relacji z Mansonem

Marilyn Manson
Marilyn Manson Źródło:Newspix.pl / ZUMA
36-letnia Ashley Morgan Smithline jest kolejną kobietą, która oskarża Marilyna Mansona o seksualne, psychiczne i fizyczne znęcanie się oraz torturowanie. Była dziewczyna muzyka, jest jedną z 15 kobiet, które głośno mówią o nadużyciach z jego strony.

Ashley Morgan Smithline w lutym opisała po raz pierwszy w mediach społecznościowych nadużycia, jakich w jej kierunku dopuścić się miał Marilyn Manson. Teraz, w rozmowie z magazynem „People”, poinformowała, że w ciągu dwóch lat związku z muzykiem była ofiarą niezliczonych napaści seksualnych. Mówi, że biczował on ją, kaleczył nożem ze swastyką, a podczas uprawiania seksu wepchnął jej do ust pięść. Poinformowała, że Manson zmusił ją też do zawarcia paktu krwi. Ponadto zamykał ją w czymś, co nazywał „pokojem dla złych dziewczyn”. Według Smithline, chodzi o szklane, dźwiękoszczelne pomieszczenie.

Geniusz z nazistowskimi pamiątkami

Smithline i Manson mieli rozpocząć swoją znajomość w 2010 roku, kiedy kobieta pracowała jako modelka w Azji. Muzyk miał skontaktować się z nią w sprawie „roli w filmie”. Smithline przyznaje, że zwabił ją swoją „niekończącą się inteligencją”. – Wydawał się genialny i nadal uważam, że jest. Rozmawialiśmy o Nabokovie i Tołstoju, o filmach, ale nie w pretensjonalny sposób. W taki sposób, żeby naprawdę docenić sztukę – podkreśliła.

Kobieta przyznaje w wywiadzie, że ich relacja zaczęła robić się dziwna, gdy Manson zaczął wysyłać jej dziesiątki wiadomości tekstowych o każdej porze dnia i nocy. Smithline twierdzi ponadto, że gdy była za granicą, rockman prosił ją, by znajdywała dla niego nazistowskie pamiątki. – W tamtym momencie byłam już na tyle zaangażowana, że czułam, że nie polubiłby mnie, gdybym nie znajdywała mu tych rzeczy. Gdybym wiedziała, że planuje użyć ich jako broni przeciwko mnie, być może byłabym ostrożniejsza – dodaje.

„Nie można zgwałcić kogoś, kogo się kocha”

Smithline przyleciała do Los Angeles na spotkanie z muzykiem w październiku 2010 roku. Najpierw mieszała w hotelu Roosvelt, a później przeniosła się do mieszkania muzyka w West Hollywood, które opisuje jako „czarną lodówkę”. Po raz pierwszy Manson skrzywdził ją, podczas kręcenia owego filmu. Jak mówi, leżała naga na łóżku, gdy on uderzył ją biczem w plecy. Okna w mieszkaniu, w którym przebywała były zaciemnione i – jak twierdzi – Manson okłamywał ją co do pory dnia i nocy. Pewnej nocy obudziła się i miała związane ręce, a muzyk gwałcił ją. – Powtarzał mi: „Nie można zgwałcić kogoś, kogo się kocha” – mówi kobieta.

instagram

Podczas utrzymywania relacji z Mansonem, modelka schudła ponad 35 kg. Muzyk miał przecinać nożem miejsca, w którym wystawały jej żebra i wyryć swoje inicjały na jej udzie – na dowód wciąż ma po tym bliznę. – Zrobiono mi pranie mózgu i to sprawia, że wciąż czuje się ze sobą obrzydliwie – podkreśla Smithline.

Pakt krwi i dźwiękoszczelny pokój

Kobieta opowiedziała także o pakcie krwi, który kazał jej zawrzeć Manson. – Rozciął mi brzuch, a potem wypił moją krew. Później kazał mi wypić jego krew. Im bardziej pozwalałam mu siebie krzywdzić, tym bardziej go kochałam i pokazywałam mu, że jestem jego warta – powiedziała.

Smithline była także zamykana w dźwiękoszczelnym, szklanym pokoju. – Kiedy musiałam iść do łazienki, podczas gdy puszczał mi 30 tys. raz swoją piosenkę, za karę zostawałam zamykana. – Byłam niedożywiona i zmarznięta – opowiada.

Modelka twierdzi też, że w ciągu 2 lat związku z muzykiem, doznała m.in. złamania nosa, gdy broniła się przed gwałtem. Manson miał także rzucać w nią nożami. – W pewnym momencie zapytałam go: „Chcesz, żebym się zabiła?” – wspomina. Przez cały czas, gdy Smithline była związana z muzykiem, Manson miał nadużywać alkoholu i narkotyków, do czego namawiał też ją. Zmuszał ponadto modelkę do oglądania scen śmierci samobójczych w filmach.

Jak mówi, w końcu wyprowadziła się od Mansona, jednak spotykała się z nim jeszcze w trakcie jego trasy koncertowej w 2013 roku. – Chciałam wrócić do niego na własnych warunkach. Odzyskać kontrolę. Ale to przecież nigdy tak nie działa – wyznaje.

Oświadczenie rzecznika Mansona

W lutym, po tym, jak wiele kobiet oskarżyło Mansona o nadużycia, przedstawiciel muzyka wydał oświadczenie, w którym stwierdził, że „wszystkie intymne relacje jego klienta odbywały się przy całkowitej zgodzie jego partnerek”. W odpowiedzi na wywiad Smithline w rzecznik Mansona stwierdził w rozmowie z „People”, że związek muzyka z kobietą, „trwał może tydzień”. „Jest tak wiele kłamstw w jej stwierdzeniach, że nie wiedzielibyśmy nawet od czego zacząć, obalając je” – dodał.

Czytaj też:
TikTokerka twierdzi, że może być zaginioną Madeleine McCann. Pokazuje podobieństwa