Dokument HBO „Allen kontra Farrow” jest obecnie w połowie emisji – pokazano dwa z czterech odcinków produkcji. Przed premierą drugiego epizodu, Dylan Farrow opublikowała w mediach społecznościowych oświadczenie, w którym poinformowała, że to ona postanowiła przekazać twórcom dokumentu wideo przedstawiające ją, gdy mówi o molestowaniu przez ojca. „Moja mama przekazała mi ten film, już gdy byłam dorosła i powiedziała, że mogę sama podjąć decyzję, co chce z nim zrobić” – czytamy. „Postanowiłam się nim podzielić w nadziei, że głos małej Dylan może pomóc innym cierpiącym w ciszy poczuć się usłyszanym, zrozumiałym i mniej samotnym” – dodała.
„Weszliśmy na strych”
W dokumencie Mia Farrow wyjaśnia, że po tym, jak jej córka powiedziała jej, że doszło do nadużyć ze strony Allena, chciała zaprowadzić ją od razu do terapeutki, jednak ta akurat wyjechała na wakacje. Dlatego aktorka postanowiła nagrywać córkę, gdy ta mówiła o tym, co się stało, aby później pokazać materiały specjalistce. Na wideo widzimy datę 5 sierpnia 1992 roku.
„Weszliśmy do twojego pokoju i weszliśmy na strych” – mówi 7-letnia Dylan. „Potem zaczął opowiadać mi dziwne rzeczy (...) Szedł za mną i dotknął moich miejsc intymnych” – wyznaje. Potem dziewczynka dodaje, że obiecał jej, że jak będzie grzeczna, to wyjadą do Paryża.
Przez dziesięciolecia, nawet gdy Dylan Farrow opowiedziała o nadużyciach już jako dorosła osoba w 2014 roku, wielu nie wierzyło w jej relację. Allen odrzuca wszelkie oskarżenia.
Czytaj też:
Z komiksu na ekran. Twórcy pokazali unikalne materiały z serialu „Dziedzictwo Jowisza”