Daria Ładocha jest blogerką i trenerką kulinarną, a szerszej publiczności dała się poznać jako prowadząca program „Ameryka Express”. Na co dzień gotuje w „Dzień Dobry TVN” i jak się okazuje, zna wiele anegdot ze świata polskiego show-biznesu. Ostatnio jedną z nich opowiedziała w show Rafała Paczesia.
Ładocha: Górniak kazała zostawiać karty na zewnątrz
Ładocha przed laty współpracowała z Edytą Górniak, która od członków ekipy miała wymagać pozostawiania kart kredytowych w innym miejscu. – Jak wchodziliśmy do pracy, musieliśmy zostawiać karty kredytowe na zewnątrz pomieszczenia, ponieważ karty miały chipy, które łączyły się z kosmosem i wszyscy wiedzieli, gdzie jest Edyta – powiedziała Ładocha.
O tym, że współpraca z diwą nie należy do najłatwiejszych, w listopadzie opowiedziała Fiolka Najdenowicz. „Pracowałam w polskim show-biznesie wiele lat, w tym również jako eventowiec. Padał na nas blady strach, gdy klient życzył sobie udziału divy na swoim kongresie/gali/bankiecie. Współpraca z nią była absolutnym koszmarem” – wspominała była wokalistka Voo Voo.
Edyta Górniak i Biologiczna Bzdura Roku
Przypomnijmy, Edyta Górniak zasłynęła w ubiegłym roku wieloma zaskakującymi stwierdzeniami m.in. że koronawirusa nie ma, a w szpitalach leżą statyści. Ostatnio została też nominowana do Biologicznej Bzdury Roku, a w ostatecznym zestawieniu ustąpiła miejsca jedynie Joannie Scheuring-Wielgus oraz Kai Godek.
Piosenkarkę „doceniono” za wypowiedź o maseczkach. – Jedni lekarze powiedzą, że maseczki chronią przed wszystkim, a drudzy, co te maseczki faktycznie robią, co to znaczy wdychać z powrotem CO2, który wydychamy. Wdychamy tlen, wydychamy CO2 i powinniśmy wdychać z powrotem tlen, a nie ten sam CO2, czyli wdychać własne spaliny – przekonywała diwa polskiej estrady.
Czytaj też:
Joanna Racewicz opublikowała wiadomości od hejtera. „Nie chcę nagonki”