„Takie szczęście w nieszczęściu”. Jacek Kurski tłumaczy się z „Sylwestra Marzeń”

„Takie szczęście w nieszczęściu”. Jacek Kurski tłumaczy się z „Sylwestra Marzeń”

Jacek Kurski
Jacek Kurski Źródło: TVP
Po koncercie sylwestrowym, który wyemitowała Telewizja Polska, pojawił się szereg pytań o to, czy jego organizatorzy zastosowali się do obostrzeń, które zostały wprowadzone w odpowiedzi na epidemię koronawirusa. Jacek Kurski zapewniał na antenie TVP Info, że główną rolę odgrywały kwestie bezpieczeństwa i z myślą o nich podejmowano decyzje.

„Sylwester Marzeń” zorganizowany przez Telewizję Polską podsumował Jacek Kurski na antenie TVP Info. Danuta Holecka zapytała prezesa TVP, czy „spodziewał się takiego sukcesu” imprezy sylwestrowej, biorąc pod uwagę okoliczności epidemiczne.

– Można było mieć obawy, ale z drugiej strony to była szansa. Takie szczęście w nieszczęściu, że skoro ludzie nie mogą się bawić na domówkach, balach, większych imprezach (…), to będą oglądali telewizję – powiedział Jacek Kurski, dodając, że liczył na to, że jeżeli dostarczy widzom produkt na światowym poziomie, to sukces TVP się powtórzy. – 8 mln Polaków z Telewizją Polską tego dnia, jestem szczęśliwy – podsumował.

Sylwester 2020. Kurski wbija szpilę konkurencji

Proszę zwrócić uwagę, że jedna z konkurencyjnych telewizji zorganizowała sylwestra w zamkniętym studiu, bez przewiewu, bez maseczek, kilkadziesiąt osób tańczących bez maseczek, a myśmy postanowili zrobić to w otwartej przestrzeni, w plenerze, w amfiteatrze, gdzie jest duży przewiew – podkreślał prezes TVP.

Jacek Kurski zapewnił, że osoby biorące udział w sylwestrowym show przeszły testy na COVID-19.

– Pojawiły się kąśliwe komentarze, (...) że miało nie być publiczności, a jednak publiczność była. Jak pan to wyjaśni? – pytała Danuta Holecka. – Nie było publiczności, dlatego że byli tancerze. Tancerze byli zarówno na scenie, jak i na widowni. Na scenie byli zawodowi tancerze (...), natomiast na widowni byli tancerze amatorzy, ale też ćwiczący w szkółkach, którzy dodawali fantastycznego klimatu i uczestniczyli. Tam nie było jednego stojącego człowieka, który by się nudził, wszyscy byli w pracy – tłumaczył prezes TVP.

Czytaj też:
„Spier***** i nigdy nie wracaj!”. Ostry wpis Izabelli Scorupco na koniec roku