– Moja młodość dawno minęła... Od dziecka chciałem być aktorem. Tak naprawdę nie ukończyłem szkoły. Nie było na to czasu. Chodziłem na zajęcia do szkoły dramatycznej na Saskiej Kępie. ABC zdobywałem w teatrze – powiedział Witold Sadowy w reportażu wyemitowanym przez TVP Kultura. Aktor odsłonił również kulisy życia prywatnego. Opowiadał o silnej relacji, która łączyła go z matką. – Mama była mi najbliższa. Dała mi znać oczami, żebym się do niej przysunął. Nadstawiłem ucho, a ona powiedziała mi: ja umieram. I leciały jej łzy. Za chwilę to już była kukiełka – opisywał.
Bohater reportażu „Sto lat Witolda Sadowego" wskazywał, że dla niego „najważniejsza jest prawda przeżycia”. – Jestem dumny z tego, że byłem uczciwym człowiekiem. Niczego nie żałuję. Nie ożeniłem się. Urodziłem się inny. Jestem gejem – wyznał Witold Sadowy.
„Życzymy 200 lat”
Po wyemitowaniu przez TVP Kultura powtórki reportażu o Witoldzie Sadowym, aktorowi coming outu pogratulował magazyn „Replika". „W tym ponurym czasie mamy dla Was prawdziwie niecodzienną, pozytywną wiadomość. Coming out w wieku 100 lat zrobił właśnie aktor i publicysta Witold Sadowy” – napisano na Facebooku. „Panie Witoldzie, gratulujemy! I życzymy 200 lat!” – czytamy dalej.
facebook